Rafaela Nadala i Marsela İlhana dzieli w światowym rankingu równo 80 miejsc, ale to klasyfikowany obecnie na siódmej pozycji Hiszpan jest siedmiokrotnym triumfatorem międzynarodowych mistrzostw Włoch. Majorkanin potrzebował zaledwie 74 minut, aby rozprawić się z tureckim kwalifikantem. İlhan zanotował 12 winnerów i 29 błędów własnych, natomiast Nadal skończył 18 piłek i miał 14 pomyłek. Nic zatem dziwnego, że 14-krotny mistrz imprez wielkoszlemowych zwyciężył pewnie 6:2, 6:0.
[ad=rectangle]
W czwartek na drodze Nadala do ćwierćfinału stanie rozstawiony z numerem 16. John Isner. Amerykanin zwyciężył w II rundzie w 94 minuty Argentyńczyka Leonardo Mayera 7:6(6), 6:4. 30-latek z Greensboro w swoim stylu posłał 11 asów i ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu. Z Nadalem Isner grał wcześniej pięciokrotnie i za każdym razem schodził z kortu pokonany, ale podczas tegorocznego turnieju w Monte Carlo oraz Rolanda Garrosa 2011 był w stanie zmusić Rafę do wysiłku i panowie rozegrali decydującego seta.
Andy Murray został w Rzymie rozstawiony z numerem trzecim, ale jeszcze we wtorkowy wieczór rozważał możliwość wycofania się z turnieju. Nie powinno to dziwić nikogo, ponieważ Brytyjczyk wygrał dwie ostatnie imprezy, w których wystąpił (w Monachium i Madrycie) i mógł się czuć zmęczony. Ostatecznie jednak tenisista z Dunblane wyszedł w środę na kort i pokonał Jeremy'ego Chardy'ego 6:4, 6:3. Francuz, który w zeszłym roku odprawił na Foro Italico Rogera Federera, nie uzyskał ani jednego przełamania, a sam trzykrotnie stracił serwis. Murray odniósł 10. z rzędu zwycięstwo na kortach ziemnych i o miejsce w ćwierćfinale powalczy w czwartek z Davidem Goffinem lub Jo-Wilfriedem Tsongą.
- Moje nogi nie pracowały zbyt dobrze na początku meczu, ale po rozegraniu kilku gemów czułem się już lepiej. Uważam, że rozegrałem naprawdę dobry mecz. Przez większą część pojedynku on potężnie serwował, ale ja pozostawałem w grze. Jestem szczęśliwy z tego, jak zaadaptowałem się do panujących tutaj warunków. Z czasem poruszałem się naprawdę dobrze i nie oddawałem mu za darmo zbyt wielu punktów - powiedział po meczu Murray.
Rozstawiony z "piątką" Japończyk Kei Nishikori miał w środę problemy z pokonaniem Jiříego Veseliego, ale zdołał zamknąć pojedynek z Czechem w dwóch setach. Hiszpan Guillermo Garcia-Lopez pewnie pokonał Ukraińca Ołeksandra Dołgopołowa i w czwartek spotka się ze swoim rodakiem Davidem Ferrerem. Brazylijczyk Thomaz Bellucci został po zwycięstwie nad Roberto Bautistą rywalem lidera rankingu ATP Novaka Djokovicia, a Austriak Dominic Thiem skorzystał na niedyspozycji Francuza Gillesa Simona i powalczy w III rundzie ze Szwajcarem Stanem Wawrinką.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,288 mln euro
środa, 13 maja
II runda gry pojedynczej:
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Jérémy Chardy (Francja) 6:4, 6:3
Rafael Nadal (Hiszpania, 4) - Marsel İlhan (Turcja, Q) 6:2, 6:0
Kei Nishikori (Japonia, 5) - Jiří Veselý (Czechy) 7:6(3), 7:5
John Isner (USA, 16) - Leonardo Mayer (Argentyna) 7:6(6), 6:4
Dominic Thiem (Austria) - Gilles Simon (Francja, 12) 7:6(5), 2:0 i krecz
Thomaz Bellucci (Brazylia, Q) - Roberto Bautista (Hiszpania, 14) 1:6, 6:1, 6:4
Guillermo García-López (Hiszpania) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, Q) 6:4, 6:3
przez niego serwisu,tak jak w Monte Carlo...Brawo Rafa:)
przez Socka & Kirgiosa. Widocznie Fabio zbyt zmęczony po wyczerpującym rozegraniu 3-setowego singla z Grigorem.
na korcie,po czym zapanował całkowicie w meczu z Marselem Ilhanem.
Brawo Rafa:)