ATP Genewa: Michał Jużny zasalutował, Juergen Melzer i Thomaz Bellucci grają dalej

Michaił Jużny, Joao Sousa i Juergen Melzer bez straty seta awansowali do II rundy turnieju ATP w Genewie. Thomaz Bellucci potrzebował trzech partii, aby pokonać Marcosa Baghdatisa.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Tegoroczny sezon jak dotąd nie jest udany dla Michaiła Jużnego. Doświadczony Rosjanin, półfinalista wielkoszlemowy i była dziesiąta rakieta świata, w tylko jednym turnieju (w Zagrzebiu) wygrał więcej niż jeden mecz. Być może tę sztukę zdoła powtórzyć w Genewie. W poniedziałek wykonał ku temu pierwszy krok, po dwóch tie breakach ogrywając Jana-Lennarda Struffa.
Tym samym Jużny pierwszy raz od blisko miesiąca mógł się cieszyć ze zwycięstwa i wykonywać charakterystyczne gesty imitujące salutowanie, którymi zawsze świętuje wygrane. Kolejnym przeciwnikiem Rosjanina będzie Santiago Giraldo, z którym ma bilans 2-1. Po długiej przerwie sukces odniósł również Jürgen Melzer. Austriak oddał ledwie pięć gemów Damirowi Dzumhurowi i wygrał pierwszy mecz nie przez krecz przeciwnika od końcówki marca i imprezy w Indian Wells. O ćwierćfinał Geneva Open wiedeńczyk powalczy z João Sousą. Rozstawiony z numerem szóstym Portugalczyk ani razu nie stracił własnego serwisu, sam wywalczył trzy breaki i pokonał Brazylijczyka Joao Souzę 7:5, 6:3.

W najdłuższym poniedziałkowym meczu, trwającym dwie godziny i kwadrans, Thomaz Bellucci okazał się lepszy od turniejowej "siódemki", Marcosa Baghdatisa w trzech partiach. Brazylijczyk mógł wygrać ten mecz bez straty seta, lecz w premierowej odsłonie nie wykorzystał prowadzenia 5:2 oraz dwóch setboli i przegrał w tie breaku. W dwóch kolejnych 27-latek z São Paulo udowodnił już swoją wyższość (6:3 i 6:3) i wywalczył awans do 1/8 finału, gdzie zagra z lepszym z pary Janko Tipsarević - Denis Istomin.

Dla odmiany Andriej Kuzniecow potrzebował tylko godziny, by znaleźć się w II rundzie genewskiej imprezy. Rosyjski kwalifikant bardzo łatwo odprawił oznaczonego "piątką" Andreasa Haidera-Maurera (6:2, 6:4), posyłając osiem asów serwisowych, po trafionym pierwszym podaniu zdobywając 29 z 33 rozegranych punktów i notując cztery przełamania. W następnej rundzie moskwianin zagra z rodakiem, Tejmurazem Gabaszwilim, bądź Federico Delbonisem z Argentyny.

Z kolei rozstawiony z numerem czwartym Benjamin Becker na otwarcie swoich zmagań w Geneva Open zagra z Albertem Ramosem. Hiszpan w poniedziałek wyeliminował Marinko Matosevicia, który na wygrany mecz w głównym cyklu na nawierzchni ziemnej czeka od zeszłorocznego Rolanda Garrosa.

Geneva Open, Genewa (Szwajcaria)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
poniedziałek, 18 maja

I runda gry pojedynczej:

João Sousa (Portugalia, 6) - João Souza (Brazylia) 7:5, 6:3
Michaił Jużny (Rosja, 8) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 7:6(2), 7:6(5)
Andriej Kuzniecow (Rosja, Q) - Andreas Haider-Maurer (Austria, 5) 6:2, 6:4
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Marcos Baghdatis (Cypr, 7) 6:7(5), 6:3, 6:3
Albert Ramos (Hiszpania) - Marinko Matošević (Australia) 7:6(2), 6:2
Jürgen Melzer (Austria) - Damir Džumhur (Bośnia i Hercegowina, Q) 6:2, 6:3

wolne losy: Stan Wawrinka (Szwajcaria, 1); Marin Čilić (Chorwacja, 2); Pablo Andújar (Hiszpania, 3); Benjamin Becker (Niemcy, 4)

ATP Genewa: Andriej Rublow jak Rafael Nadal, Santiago Giraldo pokonał Ricardasa Berankisa

Kto wygra turniej ATP w Genewie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×