Po trzysetowych meczach z Mariną Eraković i Silvią Soler-Espinosą, Petra Kvitova (WTA 4) pokonała 6:3, 6:2 Irinę-Camelię Begu (WTA 30). Czeszka po raz trzeci zagra w IV rundzie Rolanda Garrosa. Najlepszy start w Paryżu zanotowała w 2012 roku, gdy doszła do półfinału. W sobotę odniosła ona drugie w sezonie zwycięstwo nad Begu. W ćwierćfinale w Madrycie wygrała 7:5, 6:3. Dla Rumunki był to 16. występ w wielkoszlemowym turnieju i po raz drugi zagrała w III rundzie. W styczniu w Australian Open w walce o ćwierćfinał przegrała z Eugenie Bouchard.
[ad=rectangle]
Kvitová ani razu nie oddała własnego podania, a rywalkę przełamała trzy razy - na 2:0 w I secie oraz na 3:2 i 5:2 w II partii. W trwającym 58 minut spotkaniu Czeszka zaserwowała pięć asów oraz zdobyła 23 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała trzy z czterech szans na przełamanie, a sama nie broniła żadnego break pointa. Kvitovej naliczono 18 kończących uderzeń i dziewięć niewymuszonych błędów. Begu miała siedem piłek wygranych bezpośrednio i 15 błędów własnych.
Dwa dni po morderczej batalii ze Swietłaną Kuzniecową (trzy godziny i 49 minut), z turniejem pożegnała się 34-letnia Francesca Schiavone (WTA 92). Mistrzyni imprezy z 2010 roku w I secie nie wykorzystała prowadzenia 3:0 oraz break pointa na 4:0 i przegrała 5:7, 4:6 z Andreeą Mitu (WTA 100). Dla 23-letniej Rumunki to drugi start w wielkoszlemowym turnieju. Z ubiegłorocznego Wimbledonu odpadła w I rundzie.
W gemie otwarcia I seta Schiavone wróciła z 0-40. W drugim gemie Mitu odparła cztery break pointy, ale ostatecznie oddała podanie podwójnym błędem. Włoszka mogła wyjść na 4:0, ale Rumunka obroniła się kombinacją dwóch forhendów. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2010 była dwa punkty od prowadzenia 5:1, ale Mitu wróciła z 0-30. W siódmym gemie 23-latka z Bukaresztu krosem forhendowym odrobiła stratę przełamania. Po podwójnym błędzie i nieudanym forhendzie rywalki Schiavone prowadziła 5:3. Krosem forhendowym Mitu uzyskała przełamanie na 4:5. W 11. gemie Włoszka oddała serwis podwójnym błędem, a w 12. obroniła pierwszą piłkę setową nadzwyczajnym jednoręcznym forhendem po linii. Drugiego setbola Rumunka wykorzystała ostrym krosem forhendowym wymuszającym błąd.
W gemie otwarcia II seta Schiavone oddała podanie podwójnym błędem. Mitu mogła prowadzić 3:0, ale Włoszka obroniła dwa break pointy. Dwie świetne piłki (bekhend po linii, kros forhendowy) dały 34-latce z Mediolanu przełamanie na sucho w szóstym gemie. Po chwili od 15-30 zdobyła trzy punkty i wyszła na prowadzenie 4:3. Odwrotnym krosem forhendowym Mitu wykorzystała break pointa w dziewiątym gemie. Głębokim bekhendem wymuszającym błąd Schiavone odparła pierwszego meczbola, ale Rumunka uzyskała drugiego genialnym forhendem po linii. Zmarnowała go podwójnym błędem. Włoszka wypracowała sobie break pointa, ale Mitu zniwelowała go krosem forhendowym. Kończący forhend dał 23-latce z Bukaresztu trzecią piłkę meczową. Wykorzystała ją, na dropszota rywalki odpowiadając bekhendem tuż za siatkę.
W ciągu godziny i 46 minut walki Schiavone posłała 18 kończących uderzeń i popełniła 33 niewymuszone błędy. Mitu zanotowano 27 piłek wygranych bezpośrednio i 36 błędów własnych. Uderzająca piłki bardzo wcześnie Rumunka (imponujący forhend z piłki wznoszącej) rozmontowała rutynowaną Włoszkę, która nie potrafiła pokazać tak imponującego tenisa, jak w meczu z Kuzniecową.
Sara Errani (WTA 17) pokonała 6:3, 6:3 Andreę Petković (WTA 10). Finalistka imprezy z 2012 roku miała dodatni bilans kończących uderzeń (14) do niewymuszonych błędów (12). Niemka miała 28 piłek wygranych bezpośrednio, ale zrobiła aż 41 błędów własnych. W ubiegłym sezonie Petković pokonała Errani w ćwierćfinale Rolanda Garrosa i osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał. W sobotę Włoszka wyrównała na 2-2 bilans meczów z Niemką. Wszystkie ich wcześniejsze konfrontacje również odbyły się na korcie ziemnym.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 10,448 mln euro
sobota, 30 maja
III runda gry pojedynczej:
Petra Kvitová (Czechy, 4) - Irina-Camelia Begu (Rumunia, 30) 6:3, 6:2
Sara Errani (Włochy, 17) - Andrea Petković (Niemcy, 10) 6:3, 6:3
Andreea Mitu (Rumunia) - Francesca Schiavone (Włochy) 7:5, 6:4