WTA Den Bosch: Kurumi Nara obroniła cztery meczbole, triumf Camili Giorgi

Kurumi Nara obroniła cztery meczbole i awansowała do II rundy turnieju organizowanego w Den Bosch. We wtorek na kort wyjdzie najwyżej rozstawiona Eugenie Bouchard.

W poniedziałek na kortach trawiastych w Den Bosch rozegrana została część spotkań I rundy. Rozstawiona z numerem trzecim Coco Vandeweghe, która współpracuje z Maciejem Synówką, rozpoczęła pojedynek z Andreeą Mitu od straty 1:4. Amerykanka zdołała jednak zniwelować dystans i obie zrównały się na 4:4. O losach bardzo wyrównanej odsłony zadecydował tie break, w którym podopieczna polskiego trenera oddała rywalce zaledwie punkt. Drugi set nie dostarczył aż tylu emocji, bowiem 23-latka straciła tylko gema i finalnie po godzinie i 28 minutach triumfowała 7:6(1), 6:1. Jej kolejną rywalką będzie albo Katerina Siniakova albo Tatjana Maria.
[ad=rectangle]
W poniedziałek na korcie pojawiła się jeszcze jedna zawodniczka z numerkiem przy nazwisku. Rozstawiona z "piątką" Camila Giorgi okazała się lepsza od Iriny Falconi. Spotkanie zupełnie nie rozpoczęło się po myśli Włoszki, która przegrywała już 2:4. Ofensywnie grająca tenisistka zdołała odrobić jednak stratę i triumfować 7:5. W drugiej partii ani na chwilę nie wypuściła z rąk prowadzenia i pewnie wygrała 7:5, 6:2.

Kolejną rywalką Giorgi będzie notowana obecnie na 403. miejscu Michaella Krajicek. Reprezentantka Holandii okazała się lepsza w starciu zawodniczek występujących dzięki dzikiej karcie i pokonała Oceane Dodin 7:5, 6:4.

Niesamowitej sztuki dokonała Kurumi Nara, która w poniedziałek obroniła aż cztery piłki meczowe w starciu z Kirsten Flipkens i zdołała awansować do II rundy. Sytuacja na korcie wyglądała nieciekawie dla Japonki, bowiem przegrała premierową odsłonę 1:6, natomiast w drugiej na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 2:5 na jej niekorzyść. Niewysoka tenisistka zdołała jednak wrócić do pojedynku, broniąc aż cztery meczbole w dziewiątym gemie, i rozstrzygnęła partię po tie breaku. Ostatecznie po dwóch godzinach i 35 minutach triumfowała 1:6, 7:6(4), 6:4.

Do II rundy awansowała również Marina Eraković, która okazała się lepsza od Cariny Witthöft. Nowozelandka może na tym etapie spotkać się z najwyżej zostawioną Eugenie Bouchard, jeśli ta pokona w meczu otwarcia Jarosławę Szwiedową. Ten pojedynek zostanie rozegrany we wtorek.

Topshelf Open, Den Bosch (Holandia)
WTA International, kort trawiasty, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 8 czerwca

I runda gry pojedynczej 

Coco Vandeweghe (USA, 3) - Andreea Mitu (Rumunia) 7:6(1), 6:1
Camila Giorgi (Włochy, 5) - Irina Falconi (USA) 7:5, 6:2
Kurumi Nara (Japonia) - Kirsten Flipkens (Belgia) 1:6, 7:6(4), 6:4
Marina Eraković (Nowa Zelandia) - Carina Witthöft (Niemcy) 6:4, 7:6(5)
Michaella Krajicek (Holandia, WC) - Oceane Dodin (Francja, WC) 7:5, 6:4

Komentarze (4)
avatar
basher
8.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jutro Ula gra z A. Beck, pogromczynią Agi.. Liczę, że pomści siostrę! 
avatar
basher
8.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda mi Kirsten - szuka formy i jakoś nie może jej znaleźć..