Wimbledon: Środa najgorętszym dniem w historii turnieju

Środa, 1 lipca zapisze się jako najcieplejszy dzień w dziejach Wimbledonu. Nigdy wcześniej w sięgającej 1877 roku historii turnieju nie odnotowano wyższej temperatury.

W szczytowym momencie dnia termometr na wimbledońskich arenach wskazywał 35,7 stopni Celsjusza. Tym samym został pobity rekord z 1976 roku, gdy podczas londyńskiego turnieju słupek rtęci zatrzymał się na 34,6 stopniach.
[ad=rectangle]
Mimo upału, organizatorzy nie zdecydowali się na zasunięcie dachu na korcie centralnym. Lejący się z nieba żar dał się we znaki nie tylko tenisistom. Do placówki medycznej na obiekcie All England Clubu trafiali potrzebujący pomocy lekarskiej kibice. Z uwagi na wysoką temperaturę Wimbledon ograniczył liczbę biletów na poszczególne korty i zapewnił dodatkowe miejsca z wodą pitną.

Tymczasem na korcie 17. doszło do dramatycznej sytuacji. Podczas meczu Johna Isnera z Matthew Ebdenem zemdlał chłopiec do podawania piłek. Nastolatkowi, który doznał ataku epileptycznego, natychmiast udzielono pomocy i po godzinie doszedł do siebie.

Po tym wydarzeniu organizatorzy The Championships postanowili, że zmiany dzieci do podawania piłek będą odbywać się co 45 minut, a nie jak to zwykle ma miejsce - co godzinę.

Źródło artykułu: