Justine Henin, była liderka rankingu, na początek pochwaliła Williams za to, że tak długo potrafi być na szczycie. - To trzeba szanować. Wiem, że musisz się obudzić i ciągle mieć ochotę do ciężkiej pracy - powiedziała Belgijka na konferencji w Toronto, gdzie została włączona do Galerii Sław Rogers Cup. - Jestem jednak trochę zaskoczona, że nadal chce się jej tutaj być - dodała dwukrotna mistrzyni kanadyjskiej imprezy.
[ad=rectangle]
- Serena nadal ma w sobie tyle entuzjazmu. Jednak jest dla mnie niespodzianką, że brakuje dziewczyn nowej generacji. Powinno być tak, że stare odchodzą, a młode zajmują ich miejsce. Bardzo ważne jest to, by były dwie, trzy czy cztery tenisistki potrafiące Serenę zmusić do dużo większego wysiłku - mówiła Henin. Belgijka wymieniła dwie tenisistki, które to potrafią. - Azarenka jest w najlepszej pozycji, by tego dokonać. Halep jest zawodniczką, którą najbardziej lubię oglądać, bo próbuje na korcie różnych rzeczy. Trochę mi to przypomina moją grę, nawet jeśli nie we wszystkim jesteśmy do siebie podobne.
Henin nie widzi jednak zbyt wielu kandydatek do zastąpienia Williams. - Jest wiele dziewczyn, które potrafią grać dobry tenis, ale nie są zbyt konsekwentne. I nie wierzą w siebie wystarczająco mocno - przyznała Belgijka. - Ona ma rację - powiedziała Halep. - Widzimy, że Serena wygrywa wszystko i myślimy, że nie jesteśmy w stanie jej pokonać.
Według Belgijki dawnej czołówka była dużo mocniejsza. - Gdy ja grałam miałam wrażenie, że od IV rundy każda z nas mogła wygrać duży turniej - mówiła Henin. - To była wielka generacja. Myślę, że Venus i Serena zmusiły wiele tenisistek do podnoszenia własnego poziomu. One przeniosły grę na inny wymiar i fantastycznie było być jego częścią, bo musiałyśmy się cały czas poprawiać, by stawać się lepsze. Były Kim (Clijsters), Lindsay (Davenport), Jennifer (Capriati), Martina (Hingis). Pojawiły się siostry Williams i te wszystkie rosyjskie dziewczyny. Do tego [Amelie] Mauresmo i (Maria) Szarapowa. To był fantastyczny czas.
- Być może Serena gra jeszcze lepiej niż kilka lat temu. To jest niesamowite - zakończyła Henin. Belgijka w swojej karierze zdobyła 43 tytuły w singlu, z czego siedem wielkoszlemowych. Wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Atenach (2004). Jest też dwukrotną triumfatorką Mistrzostw WTA (2006, 2007). Wygrała również Puchar Federacji (2001). Belgijka, która w styczniu 2011 roku definitywnie zakończyła karierę, jest o rok młodsza od Williams.