WTA Cincinnati: Serena Williams w III rundzie, zwycięski maraton Simony Halep

Newspix / Jin Linpeng
Newspix / Jin Linpeng

Serena Williams pokonała Cwetanę Pironkową i awansowała do III rundy turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati.

Serena Williams w Cincinnati gra po raz siódmy. Najlepszy start zanotowała w ubiegłym sezonie, gdy zdobyła tytuł. Rok wcześniej przegrała w finale z Wiktorią Azarenką. W środę pokonała 7:5, 6:3 Cwetanę Pironkową (WTA 42) i podwyższyła na 4-0 bilans meczów z Bułgarką. Liderka rankingu obroniła trzy break pointy i w każdym z setów przełamała rywalkę po razie. W trwającym 1,5 godziny spotkaniu Williams zaserwowała 15 asów (jednym z nich zakończyła pojedynek) i zrobiła siedem podwójnych błędów. Przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 36 z 43 punktów. Naliczono jej 38 kończących uderzeń i 36 niewymuszonych błędów. Pironkowa miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek. Kolejną rywalką Amerykanki będzie Karin Knapp (WTA 35), która oddała pięć gemów Darii Gawriłowej (WTA 36).
[ad=rectangle]
Simona Halep (WTA 3) pokonała 7:5, 5:7, 6:4 Kristinę Mladenović (WTA 40). Rumunka mogła zwyciężyć w dwóch setach, bo prowadziła 7:5, 5:3 i miała dwie piłki meczowe w II secie. W trwającym dwie godziny i 50 minut spotkaniu trzecia rakieta globu siedem razy oddała własne podanie i wykorzystała osiem z 22 break pointów. Obie tenisistki posłały po 38 kończących uderzeń, ale Halep popełniła tylko 33 błędy własne, podczas gdy Mladenović zrobiła ich 59.

- Grałam z nią wcześniej dwa razy i w obu meczach mnie pokonała, więc wiedziałam, że znowu nie będzie łatwo, ale zrobiłam wszystko, aby wygrać - powiedziała Halep. - Nie udało mi się zakończyć spotkania w drugim secie, ale starałam się skoncentrować na każdej kolejnej piłce. Myślę, że obie zagrałyśmy naprawdę świetny mecz. [Mladenović] pokazała dobry tenis. Rumunka w Cincinnati ma szansę zostać drugą tenisistką świata, co oznaczałoby, że byłaby rozstawiona z numerem drugim w US Open. Stara się jednak o tym nie myśleć. - To dla mnie dużo znaczy, ale chcę wygrywać kolejne mecze i zobaczymy jak daleko dojdę w tym turnieju. To dla mnie bardzo ważne, by odnieść jak najwięcej zwycięstw i dobrze się przygotować do ostatniego w tym roku wielkoszlemowego turnieju. Chcę twardo walczyć każdego dnia.

Karolína Plíšková (WTA 7) pokonała 6:4, 7:5 Tímeę Babos (WTA 83). Obie tenisistki miały po 12 break pointów - Czeszka wykorzystała siedem, a Węgierka pięć. Varvara Lepchenko (WTA 47) wygrała 7:5, 6:4 z Mirjaną Lucić-Baroni (WTA 48). W I partii Amerykanka wróciła z 0:4 oraz obroniła trzy piłki setowe przy 4:5. Reprezentantka gospodarzy miała się zmierzyć z Marią Szarapową, ale Rosjanka wycofała się i w jej miejsce weszła do drabinki Chorwatka.

Anastazja Pawluczenkowa (WTA 34) pokonała 2:6, 6:3, 6:2 Jarosławę Szwiedową  (WTA 106). Rosjanka zaserwowała sześć asów i wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Jelena Janković (WTA 25) wróciła z 2:5 w I secie (przy 4:5 odparła dwa setbole) i wygrała 7:6(4), 6:4 z Madison Keys (WTA 19). Mecz trwał dwie godziny i dwie minuty. Amerykanka zaserwowała dziewięć asów, ale trzy razy oddała podanie. Kolejną rywalką Serbki, mistrzyni turnieju w Cincinnati z 2009 roku, będzie Karolína Plíšková.

Belinda Bencić (WTA 12) zwyciężyła 6:1, 6:4 Flavię Pennettę (WTA 26) i jest niepokonana już od ośmiu meczów. Szwajcarka, która w ubiegłym tygodniu zdobyła tytuł w Toronto, wszystkie te spotkania wygrała z tenisistkami z czołowej 30 rankingu, z czego sześć z finalistkami wielkoszlemowych turniejów. W Kanadzie wyeliminowała m.in. Serenę Williams oraz dwie byłe liderki rankingu, Karolinę Woźniacką i Anę Ivanović. Kolejną rywalką 18-letniej Bencić będzie Lucie Safarova (WTA 6), która wygrała 6:4, 7:5 z Coco Vandeweghe (WTA 46). Spotkanie zostało przerwane przez deszcz w chwili, gdy Czeszka miała dwie piłki meczowe. Tenisistki musiały się udać do szatni. Nie wybiło to jednak z uderzenia finalistki tegorocznego Rolanda Garrosa i po wznowieniu gry wykorzystała pierwszego meczbola. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek w sezonie. W czwartej rundzie Wimbledonu Vandeweghe zwyciężyła 7:6(1), 7:6(4). Šafářová pokonała Bencić w ubiegłym sezonie w Tokio.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,701 mln dolarów
środa, 19 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 7:5, 6:3
Simona Halep (Rumunia, 3) - Kristina Mladenović (Francja) 7:5, 5:7, 6:4
Lucie Šafářová (Czechy, 7) - Coco Vandeweghe (USA, WC) 6:4, 7:5
Karolína Plíšková (Czechy, 8) - Tímea Babos (Węgry, Q) 6:4, 7:5
Belinda Bencić (Szwajcaria) - Flavia Pennetta (Włochy) 6:1, 6:4
Jelena Janković (Serbia) - Madison Keys (USA) 7:6(4), 6:4
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, Q) 2:6, 6:3, 6:2
Karin Knapp (Włochy) - Daria Gawriłowa (Rosja) 6:4, 6:1
Varvara Lepchenko (USA) - Mirjana Lučić-Baroni (Chorwacja, LL) 7:5, 6:4

Komentarze (2)
avatar
Kilianowski
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
aż serducho boli jak widze że tu Agi nie ma... Tyle okazji stracic... 
avatar
MichalInator
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meh... niech kolejna 18-latka wygra z Sereną. Kolej na nowe pokolenie tenisistek.