WTA Pekin: Agnieszka Radwańska w II rundzie po kreczu Coco Vandeweghe

Agnieszka Radwańska pokonała Coco Vandeweghe w I rundzie turnieju WTA Premier Mandatory rozgrywanego na kortach twardych w Pekinie. Amerykanka skreczowała po przegraniu pierwszego seta.

W 2011 roku Agnieszka Radwańska zdobyła tytuły w Tokio i Pekinie. Wtedy te turnieje odbywały się tuż po sobie, a teraz są przedzielone imprezą w Wuhanie, z której Polka odpadła w I rundzie, tuż po triumfie w stolicy Japonii. Krakowianka jednak nie miała chwili wytchnienia, bo w niedzielę grała w finale z Belindą Bencić, a dzień później musiała zagrać mecz w Wuhanie. Przegrała z Venus Williams, późniejszą triumfatorką całego turnieju. Kilkanaście dni temu w Tokio Radwańska zmierzyła się z Coco Vandeweghe w I rundzie i straciła sześć gemów. W Pekinie na początek ponownie przyszło się jej zmierzyć na początek z Amerykanką. Krakowianka wygrała I seta 6:3 i rywalka skreczowała z powodu kontuzji kostki.

W gemie otwarcia I seta Vandeweghe oddała podanie do zera robiąc serię prostych błędów. Radwańska od 0-30 zdobyła cztery punkty serwując asa i popisując się dwoma kończącymi forhendami. Nieudana akcja serwis-wolej kosztowała Amerykankę stratę podania w piątym gemie. Polka obroniła break pointa wspaniałym krosem forhendowym. Kończący return dał Vandeweghe drugą szansę na przełamanie. Krakowianka podanie oddała wyrzucając forhend. Efektowny gem ze stop wolejem i asem pozwolił Amerykance zbliżyć się na 3:4. Genialny return przyniósł Radwańskiej piłkę setową w dziewiątym gemie, ale zmarnowała ją psując slajsa. Kolejny forhendowy return dał jej drugiego setbola, ale wpakowała w siatkę odważny bekhend zagrany bezpośrednio po głębokim serwisie rywalki. Vandeweghe popełniła dwa podwójne błędy z rzędu i set dobiegł końca. Był to jednocześnie koniec meczu. Vandeweghe skreczowała z powodu kontuzji kostki.

W trzech poprzednich meczach Radwańska oddała Vandeweghe łącznie 15 gemów. Po raz trzeci zmierzyły się w tym sezonie (po New Haven i Tokio). Polka prowadziła 4:1, ale na chwilę straciła koncentrację i przegrała dwa gemy. Jednak gra Vandeweghe od początku się nie kleiła. Popełniała sporo błędów, próbowała skracać wymiany, ale albo nie wyszła jej akcja serwis-wolej, albo została bezlitośnie minięta przez krakowiankę. Widać było od początku, że Amerykanka słabo się porusza na korcie i nie chciała specjalnie przedłużać wymian. Po przegraniu I seta postanowiła nie kontynuować gry. Radwańska dobrze serwowała i returnowała. Dużo więcej robić nie musiała w starciu z rywalką, która grała na jedno uderzenie. W ciągu 40 minut Polka wykorzystała trzy z pięciu break pointów oraz zdobyła 10 z 15 punktów przy drugim podaniu rywalki i 15 z 23 we własnych gemach serwisowych.

Radwańska drugi rok z rzędu pokonała Vandeweghe w I rundzie pekińskiej imprezy. W ubiegłym sezonie zwyciężyła 6:4, 6:3. Oprócz triumfu z 2011 roku Polka w stolicy Chin osiągnęła jeszcze finał w 2009, ćwierćfinał w 2012 i półfinał w 2013 roku. Kolejną rywalką krakowianki będzie Niemka Mona Barthel, którą trzy lata temu pokonała w Montrealu w tie breaku III seta. Mecz odbędzie się w poniedziałek około godz. 12:30 czasu polskiego.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,678 mln dolarów
niedziela, 4 października

I runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Coco Vandeweghe (USA) 6:3 i krecz

Źródło artykułu: