Podczas US Open Eugenie Bouchard uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Kanadyjka poślizgnęła się w szatni i uderzyła głową w szafkę. Zdiagnozowano u niej wstrząśnienie mózgu. Tenisistka musiała zrezygnować z dalszego udziału w nowojorskiej lewie Wielkiego Szlema oraz wycofała się z turnieju w Wuhan.
W poniedziałek po ponad miesięcznej przerwie Bouchard wróciła na kort. 21-latka z Montrealu w I rundzie China Open mierzyła się z Andreą Petković, ale nie dokończyła pojedynku. Przy stanie 2:6, 1:1 poprosiła o interwencję medyczną. Kanadyjce, która skarżyła się na zawroty głowy, zmierzono ciśnienie i po krótkiej rozmowie z rywalką oraz z turniejową lekarką skreczowała.
- Nieszczęśliwie musiałam skreczować. Nie czułam się na tyle dobrze, by kontynuować mecz. Jestem z tego powodu bardzo sfrustrowana. Myślałam, że fizycznie jestem już gotowa, ale niestety powróciły symptomy wstrząśnienia mózgu - wyjaśniała Bouchard.
- Chciałam podziękować wszystkim kibicom za wsparcie. Mam nadzieję, że szybko dojdę do siebie i wrócę tu za rok - dodała.
Ibrahimović: Całą czarną robotę wykonywał Rooney, a Ronaldo zbierał pochwały