- Mamy swój sztab, ale to ja prowadzę Rafaela od zawsze i zawsze nam się dobrze układało - mówił Toni Nadal w Pekinie.
Tegoroczny sezon jest dla Rafaela Nadala najgorszy od ponad dekady. Po raz pierwszy od 2004 roku Hiszpan nie zagrał w półfinale ani jednego turnieju wielkoszlemowego. Nie wygrał także żadnej imprezy Masters 1000. Wywalczył wprawdzie trzy tytuły, ale dwa (Buenos Aires i Stuttgart) najniższej rangi - ATP World Tour 250. Trzecie mistrzostwo zdobył w Hamburgu, w zmaganiach ATP World Tour 500.
- To prawda, że Rafael w tym roku trochę obniżył loty. Jestem jednak przekonany, że bardzo szybko zobaczymy go w dobrej formie - powiedział Toni.
Wobec słabszej dyspozycji Rafy, słychać głosy, że najlepszym rozwiązaniem dla Majorkanina byłoby dołączenie do jego sztabu trenera-konsultanta, jak uczynili to jego najwięksi rywale - Novak Djoković, który współpracuje z Borisem Beckerem, i Roger Federer, któremu doradza Stefan Edberg.
Toni do tego rozwiązania podchodzi sceptycznie. - Na pewno nie w tym roku - zastrzegł 54-latek.
- Ale jeżeli Rafael w przyszłym sezonie znów będzie miał problemy, to pomyślimy nad takim rozwiązaniem - dodał trener 14-krotnego mistrza wielkoszlemowego.
Mam też nadzieję, że Nadal będziemy oklaskiwać piękne mecze Rafy :))
Rafa trzymaj się :))