ATP Szanghaj: Męczarnie Cilicia z 227. tenisistą świata, Tsonga lepszy od Robredo

Marin Cilić obronił piłkę meczową i dopiero po tie braku decydującego seta pokonał notowanego w trzeciej setce światowego rankingu Di Wu. Do II rundy turnieju ATP w Szanghaju awansowali również Jo-Wilfried Tsonga i Leonardo Mayer.

W ubiegłym tygodniu w Pekinie Di Wu sprawił spore problemy Rafaelowi Nadalowi. W poniedziałek natomiast w I rundzie turnieju ATP w Szanghaju klasyfikowany obecnie na 227. miejscu w rankingu ATP Chińczyk był o krok od sensacyjnego zwycięstwa z Marinem Ciliciem. Ostatecznie po dwóch godzinach i kwadransie klasyfikowany 125 lokat wyżej w światowej hierarchii Chorwat zwyciężył po tie breaku trzeciego seta.

Wu rozpoczął pojedynek od mocnego uderzenia i już w gemie otwarcia uzyskał przełamanie. Wprawdzie błyskawicznie stracił przewagę, ale w gemie piątym znów wywalczył breaka, którego już nie oddał i wygrał premierową odsłonę 6:4.

Drugi set przebiegał pod dyktando Cilicia. Chorwat w szóstym przełamał podanie rywala, następnie podwyższył na 5:2, by wygrać 6:3. Początek trzeciej partii także należał do Cilicia. Mistrz US Open z 2014 roku w pierwszym i trzecim gemie nie wykorzystał break pointów, ale w piątym odebrał podanie Wu.

Gdy Cilić objął prowadzenie 4:2 w trzecim secie, wydawało się, że opanował już sytuację. Ale odważnie grający Wu nie poddał się i odrobił stratę, wychodząc na prowadzenie 5:4. W dziesiątym gemie Chińczyk był o punkt od sensacyjnego zwycięstwa - wypracował piłkę meczową, lecz Chorwat obronił się asem. O losach wygranej decydować musiał tie break, w którym przeważyły klasa i doświadczenie mieszkańca Monte Carlo. Cilić (15 asów i 50 winnerów) zwyciężył 7-4 i awansował do II rundy, w której zmierzy się z rodakiem, Borną Coriciem.

Po sześciu latach Jo-Wilfried Tsonga i Tommy Robredo znów stanęli po przeciwnych stronach siatki. W 2008 roku w US Open wygrał Hiszpan, a w poniedziałek lepszy okazał się Francuz. Tsonga wygrał 6:7(5), 6:2, 6:2, w ciągu dwóch godzin serwując 14 asów i wykorzystując pięć z 11 piłek na przełamanie. Kolejnym rywalem 30-latka z Le Mans będzie Victor Estrella.

O ile Wu w poniedziałek zachwycił swoją grą, o tyle inny reprezentant gospodarzy, Yan Bai, o swoim występie będzie chciał jak najszybciej zakończyć. Zamieszkały w Szanghaju 26-latek w zaledwie 46-minutowym pojedynku z Leonardo Mayerem zdobył jednego gema. Argentyńczyk w II rundzie Shanghai Rolex Masters zagra z Gillesem Simonem bądź z Nikołozem Basilaszwilim.

We wtorek do walki w głównej drabince szanghajskiej imprezie stanie Łukasz Kubot. Polak, który przeszedł kwalifikacje, zagra z Jack Sock, a ten mecz rozpocznie się o godz. 7:30 czasu polskiego na korcie Union Pay Court 3.

Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,783 mln dolarów
poniedziałek, 12 października

I runda gry pojedynczej:

Marin Cilić (Chorwacja, 14) - Di Wu (Chiny, WC) 4:6, 6:3, 7:6(4)
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 16) - Tommy Robredo (Hiszpania) 6:7(5), 6:2, 6:2
Leonard Mayer (Argentyna) - Yan Bai (Chiny, WC) 6:0, 6:1

wolne losy: Novak Djoković (Serbia, 1); Roger Federer (Szwajcaria, 2); Andy Murray (Wielka Brytania, 3); Stan Wawrinka (Szwajcaria, 4); Tomáš Berdych (Czechy, 5); Kei Nishikori (Japonia, 6); David Ferrer (Hiszpania, 7); Rafael Nadal (Hiszpania, 8)

Komentarze (0)