Roger Federer zaskakuje rywali przede wszystkim agresywną grą i częstymi wycieczkami do siatki. Szwajcar dołożył do swojego repertuaru również kilka ciekawych rozwiązań jak chociażby popularny SABR - podstępny atak Rogera.
- Zobaczymy, jak agresywny tenis będę w stanie zaprezentować w tym roku - powiedział Federer. - Przez ostatnie półtora roku gram naprawdę dobrze i jestem zdecydowanie bardziej pewny siebie niż sezon temu.
Od 2012 roku Federer nie zdołał wygrać ani jednego turnieju wielkoszlemowego, bowiem na jego drodze w finałowych starciach za każdym razem stawał Novak Djoković. 34-latek przyznał jednak, że nie czuje frustracji, ponieważ bogata kariera napawa go dumą.
- Wygranie turnieju wielkoszlemowego byłoby czymś niesamowitym. To się może wydarzyć, ale jeśli mi się nie uda, nic się nie stanie. Jestem zadowolony ze swojej gry. Ostatni rok należał do Novaka. Byłem blisko i prezentowałem naprawdę dobry tenis, ale nie czuję frustracji z tego powodu. Osiągnąłem już przecież tak wiele.
Federer rozpocznie sezon 2016 od udziału w turnieju w Brisbane. Szwajcar dostał od organizatorów wolny los, a jego pierwszym przeciwnikiem będzie albo Benjamin Mitchell, albo jeden z kwalifikantów.
- Mam wiele innych celów. Uwielbiam zdobywać tytuły i chciałbym wygrać zmagania w Brisbane - dodał.