Za każdym razem, kiedy Serena Williams meldowała się w półfinale Australian Open, sięgała w nim po końcowy triumf. W sobotę Amerykanka zagra o siódmy tytuł w Melbourne. - Jestem podekscytowana faktem, że znalazłam się w kolejnym finale. Gram najlepiej jak potrafię - przyznała w rozmowie z Rennae Stubbs tuż po zakończeniu meczu.
Utytułowana australijska deblistka nie mogła nie nawiązać do przegranej Williams w półfinale ubiegłorocznego US Open. - Czuję się świetnie, dużo lepiej niż wówczas. Nie spodziewałam się, że pójdzie to mi tak łatwo - wyznała liderka rankingu WTA, której zwycięstwo nad Agnieszką Radwańską zajęło zaledwie 64 minuty.
- W drugim secie zaczęła grać dużo lepiej. Pokazała się kilka świetnych uderzeń i zmusiła mnie do powrotu do pełnej ofensywy, czyli tego, co robiłam przez cały tydzień. Jak widać, zadziałało - oceniła Williams.
O 22. tytuł wielkoszlemowy w karierze Amerykanka zagra z lepszą z meczu pomiędzy Andżeliką Kerber a Johanną Kontą. - Obydwie z nich grają świetnie. Z Angelique mierzyłam już kilka razy, z Kontą jeszcze nie miałam takiej okazji. Na razie jednak o tym nie myślę. Jestem nieco oszołomiona. Dajcie mi ochłonąć - przyznała 34-latka z Saginaw.
Sławomir Szmal: Ciężko znaleźć słowa...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.