Od Wimbledonu 2012 Roger Federer wielokrotnie pokonywał Novaka Djokovicia w imprezach ATP, jednak ani razu nie zdołał mu się przeciwstawić w turnieju wielkoszlemowym. Szwajcar przyznał, że problemem nie jest jego przygotowanie fizyczne, ale fenomenalna forma Serba.
- Nie ma dla mnie znaczenia, czy rywalizujemy w formule do dwóch, czy trzech wygranych setów - powiedział Federer. - Mogę biegać przez cztery lub pięć godzin. W trakcie przerwy między sezonami sprawdzałem swoją formę, więc nie boję się angażować w dłuższe wymiany. Możecie pomyśleć, że mam już swoje lata, jednak dla mnie to naprawdę nie jest problem.
Federer może mówić o sporym pechu, bowiem jedynym tenisistą, który ostatnimi czasy regularnie studzi jego zapały w turniejach wielkoszlemowych, jest Djoković. Od Wimbledonu 2012 Szwajcar czterokrotnie uległ liderowi rankingu w decydujących fazach najważniejszych zmagań - trzy razy w finale i raz w półfinale.
- Novak jest obecnie punktem odniesienia dla każdego tenisisty. W ostatnim czasie to on jako jedyny jest w stanie zatrzymać mnie w końcowych etapach turniejów wielkoszlemowych. Również Stan Wawrinka tego dokonał, gdy prezentował niesamowitą formę w ubiegłym roku w Paryżu. Żałuję, że nie zagrałem nieco lepiej, bo może wtedy wydarzenia przybrałyby inny bieg. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że Novak zagrał świetnie.
Federer nie ukrywa, że czuje rozczarowanie, ale z każdej porażki stara się wyciągać pozytywy. - Nie czuję strachu, gdy wychodzę na wielki mecz, a moim rywalem jest tenisista będący obecnie na fali wznoszącej. Jestem oczywiście rozczarowany, ale z drugiej jednak strony dochodzę bardzo daleko w turniejach wielkoszlemowych. Nie miałem łatwej drabinki, więc jestem zadowolony ze swojej gry od początku sezonu - dodał.
Dujszebajew: moim marzeniem jest praca z reprezentacją Polski
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.