- Boom to za dużo powiedziane, ale nie zmienia to faktu, że zwycięstwo "Angie" w Melbourne jest historyczne. Jej radość z sukcesu udziela się nam wszystkim - stwierdziła Barbara Rittner na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami przed meczem ze Szwajcarią w Grupie Światowej Pucharu Federacji.
- "Angie" jest inspiracją do dalszej pracy - wyznała Andrea Petković. - To, że udało jej się wygrać turniej wielkoszlemowy, było dla nas wszystkich wielką satysfakcją. Zobaczyliśmy, że wszystko jest możliwe - dodała 23. singlistka świata.
W podobnym tonie wypowiada się Annika Beck, która w Melbourne przegrała z Andżeliką Kerber na etapie IV rundy. - Uważam, że z jej triumfu możemy odnieść same korzyści. Ona dała nam dużo pozytywnej energii do dalszej pracy - stwierdziła 39. rakieta globu.
Rittner zaapelowała również do mediów o zrozumienie i powstrzymanie się od wydawania pochopnych opinii. - Powinniśmy bardzo z tym uważać, ponieważ może to mieć niepożądane skutki. "Angie" przyjedzie do Lipska, by pomóc drużynie - zakończyła kapitan ekipy Niemiec.
Wasza "Elle" vel Archer wróciła! Coś ta przerwa nie trwała długo. A może po prostu jej rzekome dziecko nie pamięta słowa "mama", buahahahaha.
a ponadto zbyt duże pompowanie sukcesu A.K. niekoniecznie będzie pomagać
samej Angelice.