Informacja o poniedziałkowej konferencji prasowej Marii Szarapowej pojawiła się już dzień wcześniej. Spekulowano co może być na tyle ważne, by tuż przed jednym z najważniejszych turniejów w kalendarzu WTA zwoływać dziennikarzy do Los Angeles. Zakłady bukmacherskie przyjmowały nawet w tej sprawie zakłady, sugerując zakończenie kariery lub nawet lot na Księżyc.
Cała otoczka spowodowała, że w pewnym momencie transmisję na żywo z jednego z kalifornijskich hoteli obserwowało ponad 20 tysięcy użytkowników serwisu YouTube. Jak się okazuje, wśród nich nie zabrakło innych tenisistek.
Uczestnicząca w zawodach w Indian Wells Agnieszka Radwańska przyznała, że wszystkie w szatni turniejowej oglądały na żywo oświadczenie Szarapowej. Polka odmówiła jednak odpowiedzi, jaka była ich reakcja na wyznanie Rosjanki.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: pudło roku?