- Pod względem fizycznym czuję się dobrze. Być może po prostu nie poruszałam się zbyt dobrze po korcie i był to jeden z tych elementów, który nie funkcjonował u mnie tak, jak powinien - zastanawiała się Serena Williams.
Utytułowana Amerykanka przegrała ze Swietłaną Kuzniecową 7:6(3), 1:6, 2:6 i będzie musiała do przyszłego sezonu odłożyć marzenia o dziewiątym triumfie w zawodach Miami Open. - Nie odczuwałam z tego powodu żadnej presji, ponieważ zazwyczaj czuję się dobrze, kiedy tutaj występuję - stwierdziła 34-letnia reprezentantka gospodarzy, dodając, że nie przeszkadzała jej także upalna pogoda.
Młodsza z sióstr Williams nie była w stanie wskazać powodu słabszej postawy. - Swieta wygrała więcej gemów ode mnie. Nie sądzę, że jest to właściwy moment na to, aby krytykować sposób mojego poruszania się po korcie. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Nie mogę wygrywać każdego meczu.
Serena przyznała, że w pojedynkach z nią rywalki wznoszą się na wyżyny swojego tenisa. - Przeciwniczki wychodzą na kort i grają ze mną tak, jak nigdy w swoim życiu. Nic więcej od siebie nie mogłam dać. Musiałabym codziennie być przygotowana na 300 procent - zakończyła Williams.
Zobacz wideo: "4-4-2": kto pojedzie na Euro 2016?
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Jedna z komentatorek natomiast zamiast Swietłana mówi Swietlana. Albo Dolgop Czytaj całość