Ana Ivanović (WTA 19) wciąż pozostaje bez zwycięstwa nad Karoliną Pliskovą (WTA 18). W czwartek doszło do piątej konfrontacji tych tenisistek. W II rundzie turnieju w Stuttgarcie Czeszka zwyciężyła 6:4, 6:2 i osiągnęła trzeci ćwierćfinał w sezonie (po Sydney i Indian Wells). Dla Serbki to piąta w tym roku impreza, w której nie była w stanie wygrać dwóch meczów z rzędu. Najlepszy start w Stuttgarcie Ivanović zanotowała w 2014 roku, gdy dopiero w finale przegrała z Marią Szarapową. Dla Pliskovej to pierwszy występ w tym turnieju.
Po trzech gemach zakończonych przełamaniem, jako pierwsza podanie utrzymała Pliskova (po odparciu dwóch break pointów) i prowadziła 3:1. Ivanović wyrównała na 3:3, ale Czeszka odebrała jej serwis na 4:3 i utrzymała przewagę do końca seta. W drugiej partii odskoczyła na 4:0. Zagrożona stratą serwisu była tylko w szóstym gemie, w którym zniwelowała break pointa.
W trwającym 66 minut spotkaniu Pliskova zaserwowała 10 asów i zrobiła jeden podwójny błąd. Zanotowano jej 22 kończące uderzenia i 13 niewymuszonych błędów. Ivanović miała 19 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek. Serbka popełniła cztery podwójne błędy i posłała jednego asa. Czeszka odparła cztery z sześciu break pointów, a sama wykorzystała pięć z 10 okazji na przełamanie.
W ćwierćfinale Pliskova zmierzy się z Agnieszką Radwańską, z którą ma bilans meczów 5-0. Polka jeszcze nigdy nie straciła seta. Będzie to ich druga konfrontacja na korcie ziemnym. W II rundzie Rolanda Garrosa 2014 Polka zwyciężyła 6:3, 6:4.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 759 tys. dolarów
czwartek, 21 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Karolina Pliskova (Czechy) - Ana Ivanović (Serbia) 6:4, 6:2
no dałabyś Aga raz wygrać :))