WTA Stuttgart: Szczęśliwa siódemka Agnieszki Radwańskiej. Polka wystąpi w ćwierćfinale
Agnieszka Radwańska po trzysetowym boju odniosła pierwsze w tym roku zwycięstwo na kortach ziemnych. W Stuttgarcie najlepsza polska tenisistka po raz siódmy z rzędu pokonała Andreę Petković, dzięki czemu awansowała do ćwierćfinału.Pierwsze koty za płoty. W czwartek łatwo nie było, ponieważ Agnieszka Radwańska po raz pierwszy rozegrała w tym roku mecz na mączce, a Andrea Petković miała już na koncie zwycięstwo na tej nawierzchni, które uzyskała w środę nad Kristiną Mladenović. Do tego ważnym pytaniem był stan prawego barku krakowianki, którego kontuzja wyeliminowała wiceliderkę rankingu WTA z występu w Katowicach i Pucharze Federacji.
.@AndreaPetkovic takes a nasty fall, good news she's back up and playing! #PTGP pic.twitter.com/PX8fF0MLX2
— WTA (@WTA) April 21, 2016
Początek meczu nie powinien zaskoczyć nikogo. Reprezentantka gospodarzy znakomicie radziła sobie na czerwonym dywanie usypanym w hali Porsche Arena, a Polka miała wyraźne problemy z poruszaniem się i podejmowaniem właściwych decyzji. Drugi gem trwał ponad dziewięć minut i zakończył się przełamaniem serwisu 27-latki z Krakowa. Potem wcale lepiej nie było, ponieważ Petković dołożyła drugiego breaka i szybko zwyciężyła w partii otwarcia 6:2.
- Ruszasz się zbyt wolno - słusznie zauważył trener Tomasz Wiktorowski, który zalecił agresywniejszą grę i przede wszystkim przejęcie inicjatywy w wymianach. Radwańska rzeczywiście poprawiła return, a do tego częściej meldowała się przy siatce, gdy tylko wypracowała ku temu odpowiednią okazję. Już w drugim gemie zdobyła przełamanie, zaś przy stanie 3:0 dołożyła kolejne..@ARadwanska starts her clay season with a 1-6, 6-1, 6-2 win over Petkovic at @PorscheTennis! #PTGP pic.twitter.com/swbHnxhhTR
— WTA (@WTA) April 21, 2016
Petković przeżyła w drugim secie chwilę grozy. W czwartym gemie, przy prowadzeniu 30-0, Niemka poślizgnęła się i lekko podkręciła kostkę. Uraz tej części ciała kosztował ją swego czasu sporo miesięcy przerwy, dlatego były poważne powody do obaw. Na szczęście 30. rakieta globu wróciła na kort. Przy stanie 0:5 poprosiła jeszcze o interwencję medyczną, by fizjoterapeutka mogła rozmasować jej plecy. Zabieg ten przyniósł tylko chwilowy efekt, ponieważ Radwańska wygrała drugiego seta 6:1.
Piątkową przeciwniczką Polki w pojedynku o półfinał zawodów Porsche Tennis Grand Prix będzie Czeszka Karolina Pliskova, która pewnie zwyciężyła Serbkę Anę Ivanović 6:4, 6:2. Mecz odbędzie się w sesji wieczornej, jako drugi w kolejności od godz. 18:30.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 759 tys. dolarów
czwartek, 21 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Andrea Petković (Niemcy) 1:6, 6:1, 6:2
Zobacz wideo: Ball boy, czyli trudna profesja na korcie
Ball boy, czyli trudna profesja na korcie
-
Inger Zgłoś komentarz
choć niektórzy tak krytykują trenera Wiktorowskiego. Agnieszka Radwańska ze względu na dość sprzyjające wydarzenia i przeciwniczki (w ćwierćfinale gra ze swoją ulubienicą Karoliną Pliskovą) może osiągnąć tutaj finał. Dopiero tam napotka na przeszkodę większego kalibru w postaci moim zdaniem Garbine Muguruzy. Tej przeszkody nie przejdzie, ale finał turnieju na nielubianej mączce to i tak ogromne osiągnięcie. -
LW Zgłoś komentarz
I super. Niezły mecz. Dobrze, że Petko nic poważnego się nie stało. -
piotruspan661 Zgłoś komentarz
Pierwsze śliwki za płoty, a koty do odrobaczenia ! -
bromberg50 Zgłoś komentarz
nie rozumiem, dlaczego Jońca komentuje tenis. Nie mam nic przeciwko Jońcy,gdyż jest to bardzo miły facet, ale na miłość Boską, On się nie nadaje do komentowania tenisa. Zresztą On nie komentuje, tylko międzi, że tego słuchać nie można !!! -
endriu122 Zgłoś komentarz
Brawo Aga! -
crushme Zgłoś komentarz
Aga w półfinale:) Pliska-Ana 6:4 6:2 -
Fanka Rogera Zgłoś komentarz
Ana cieniutko , chyba się nie podniesie ... -
Fanka Rogera Zgłoś komentarz
Piękny bilans winnerów i UE , brawo Agnieszka ! -
Pottermaniack Zgłoś komentarz
mecz. Same plusy. Prawie. ;) Oby do kolejnej rundy awansowała Pliszka, która na naszej forumowej ekipie zrobiła wrażenie w Katowicach. Ten nonszalancki, olewczy styl jest nie do podrobienia. ;) -
Łowca koksiarzy Zgłoś komentarz
Net points won 17/20 ,..love this. :) -
crushme Zgłoś komentarz
Pliska chyba sobie nożem tatuaż usuwała, dlatego udo takie obwinięte:) -
Muzza Zgłoś komentarz
Wyjmując pierwszy set, to był to świetny mecz Agi -
bezet Zgłoś komentarz
Ależ ta Aga ma zgrabne nogi! :)) A mecz? Sorki Petko. Ale od momentu gdy Wiktorowski przypomniał Agnieszce, na jakiej gra nawierzchni, gołym okiem było widać kto tu jest samicą alfa ;)