ATP Bukareszt: Piątek szalonych spotkań. Guillermo Garcia-Lopez i Lucas Pouille w półinale

Newspix / Dubreuil Corinne
Newspix / Dubreuil Corinne

Broniący tytułu Guillermo Garcia-Lopez oddalił dwa meczbole i po tie breaku trzeciego seta pokonał Guido Pellę w ćwierćfinale turnieju ATP w Bukareszcie. W piątek wygrali także Lucas Pouille, Fernando Verdasco i Federico Delbonis.

Guillermo Garcia-Lopez pozostał w grze o obronę tytułu w turnieju ATP w Bukareszcie, choć w piątkowym był o zaledwie jeden punkt od porażki z Guido Pellą. Hiszpan jednak obronił dwie piłki meczowe w dziesiątym gemie decydującego seta i po ponad trzygodzinnej batalii pokonał Argentyńczyka 7:6(5), 3:6, 7:6(6).

- Kiedy grasz takie mecze jak ten, musisz walczyć o każdy punkt. Masz wzloty i upadki, ale musisz robić wszystko, by wygrać. On nie zasłużył na porażkę, ale taki jest tenis. Tie break decydującego seta to zawsze loteria. Ale ja grałem odważnie i cieszę się z awansu do półfinału - powiedział Garcia-Lopez, dla którego to siódmy z rzędu wygrany mecz w stolicy Rumunii.

W półfinale BRD Nastase Tiriac Trophy rozstawiony z numerem czwartym Hiszpan zmierzy się ze swoim rodakiem, Fernando Verdasco, z którym w głównym cyklu ma bilans 2-6, w tym 0-4 na nawierzchni ziemnej. Madrytczyk w piątek wygrał 7:6(6), 6:3 z Robinem Haase.

ZOBACZ WIDEO Radwańska - Ka. Pliskova: znakomity skrót w wykonaniu Isi

{"id":"","title":""}

Skuteczną pogonią w pojedynku z Paolo Lorenzim wykazał się Lucas Pouille. Francuz przegrał pierwszego seta 4:6, w drugim przegrywał ze stratą breaka, lecz wygrał 6:4. W trzeciej partii Pouille objął prowadzenie 5:2, ale Włoch wyrównał na 5:5. Ostatnie słowo należało jednak do Francuza, który zwyciężył w rozstrzygającej odsłonie 7:5.

- On grał bardzo dobrze. Przełamał mnie już w pierwszym gemie meczu i nie byłem w stanie odrobić tej straty. Ale w drugiej partii, w której także szybko straciłem serwis, zacząłem grać lepiej. Przy piłkach meczowych byłem solidny. Cały czas zachowywałem spokój, nawet gdy wyrównał na 5:5 - analizował 22-latek.

W swoim trzecim w karierze półfinale w cyklu ATP World Tour Pouille zmierzy się z Federico Delbonisem, który oddał tylko cztery gemy Marco Cecchinato. - Na przestrzeni ostatnich tygodni zdecydowanie poprawiłem swoją grę. Pokonałem trudnego rywala, jakim jest Lorenzi, i cieszę się, że w sobotę dostanę okazję, by rozegrać kolejny mecz - dodał Francuz, który z Argentyńczykiem jeszcze nigdy nie grał.

BRD Nastase Tiraci Trophy, Bukareszt (Rumunia)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 463,5 tys. euro
piątek, 22 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Federico Delbonis (Argentyna, 3) - Marco Cecchinato (Włochy) 6:2, 6:2
Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 4) - Guido Pella (Argentyna, 6) 7:6(5), 3:6, 7:6(6)
Lucas Pouille (Francja) - Paolo Lorenzi (Włochy, 7) 4:6, 6:4, 7:5
Fernando Verdasco (Hiszpania) - Robin Haase (Holandia) 7:6(6), 6:3

Komentarze (3)
avatar
Sylwia.
23.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawaj Fernando ! 
avatar
Mossad
23.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
He he co Ty tu za glupoty wypisujesz.....ogladales mecz Pouille - Loranzi. Zapewne nie , a silisz sie na takie brednie. Gdzie Francuz przegrywal 2-5 w trzecim secie? Gdzie bronil meczbole? Gdz Czytaj całość