Początkowo nic nie zapowiadało, że będzie to tak wspaniały dzień dla tureckiego tenisa. Walcząca również o pierwsze trofeum w głównym cyklu Danka Kovinić wygrała partię otwarcia 6:3 i była o krok od upragnionego sukcesu. Reprezentantka Czarnogóry nie utrzymała jednak odpowiedniego poziomu i w dwóch kolejnych setach dała się przełamać trzykrotnie. Znakomicie spisała się tenisistka gospodarzy, która obroniła aż siedem break pointów.
- To był dla mnie niewiarygodny tydzień. Wygrałam turniej w domu przed tak wspaniałą publicznością, dzięki czemu zadebiutuję w Top 100 rankingu WTA. Atmosfera była naprawdę niesamowita i z każdym dniem grałam coraz lepiej. Nie spodziewałam się, że wygram całe zawody, dlatego teraz jestem bardzo szczęśliwa i podekscytowana - powiedziała 26-letnia Cagla Buyukakcay, która po dwóch godzinach i 23 minutach pokonała finałową rywalkę 3:6, 6:2, 6:3.
Dla Kovinić była to druga porażka w meczu o tytuł zawodów głównego cyklu. W październiku zeszłego roku mistrzostwa w Tiencinie pozbawiła ją Agnieszka Radwańska. - Jesteś wspaniałą osobą, przyjaciółką i zawodniczką. Jestem przekonana, że osiągniesz jeszcze wiele w swojej karierze - pocieszała Turczynka notowaną obecnie na 60. miejscu w światowym rankingu tenisistkę z Czarnogóry.
Kovinić nie przystąpiła do finału turnieju debla z powodu kontuzji lewego uda, dlatego po tytuł sięgnęły Rumunka Andreea Mitu i Turczynka Ipek Soylu. Wielkiego zawodu doznała partnerująca jej Szwajcarka Xenia Knoll, która liczyła na pierwszy triumf w imprezie rangi WTA.
TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 24 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Cagla Buyukakcay (Turcja) - Danka Kovinić (Czarnogóra, 5) 3:6, 6:2, 6:3
finał gry podwójnej:
Andreea Mitu (Rumunia) / Ipek Soylu (Turcja) - Xenia Knoll (Szwajcaria, 3) / Danka Kovinić (Czarnogóra) walkower