WTA Tokio: wieczorny rollercoaster Agnieszki Radwańskiej, Polka w ćwierćfinale

PAP/EPA / FRANCK ROBICHON
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON

Agnieszka Radwańska po trzysetowym pojedynku pokonała Czeszkę Barborę Strycovą 6:3, 3:6, 7:5 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier na kortach twardych w Tokio.

Patrząc na bilans dotychczasowych spotkań Agnieszki Radwańskiej z Barborą Strycovą, wiele osób mogło od razu przyznać miano murowanej faworytki Polce. Pięć zwycięstw krakowianki, 12 z 13 setów na jej koncie, jednak ostatnie starcie już pokazało, że Czeszka powoli znajduje odpowiednie sposoby na grę krakowianki. Z powodu opadów deszczu, które od samego początku torpedują cały turniej, dach na Ariake Colliseum został zasunięty, a nawierzchnia jeszcze szybsza.

Po mocno zachowawczych ze strony czwartej rakiety świata dwóch pierwszych gemach, to 30-latka z Pilzna wyszła na prowadzenie 2:0. Radwańska szybko odrobiła straty wygrywając cztery kolejne gemy, a spodziewany efekt przyniosły liczne wypady do siatki po serwisie i przesunięcie obszaru rozgrywania wymian bardziej w kort, zamiast żmudnej bieganiny za końcową.

Polka miała szansę na 5:2, jednak Strycovej udało się ponownie przełamać serwis swojej bardziej utytułowanej rywalki. Pomimo że w grze pojawiły się nowe piłki, Czeszka wciąż miała problemy ze swoim podaniem, co wykorzystała Radwańska znów odskakując na przewagę breaka. Swoją przewagę potwierdziła chwilę później, pieczętując I seta na swoją korzyść.

Druga odsłona rozpoczęła się dla 30-latki z Pilzna jeszcze lepiej niż pierwsza. Do jedynego świetnie działającego elementu, jakim były zagrywane w bardzo dobrych momentach dropszoty, Czeszka dodała jeszcze aktywną grę z głębi kortu, dzięki czemu zbudowała sobie przewagę 3:0. To wtedy na korcie w Ariake Colliseum pojawił się Tomasz Wiktorowski który doradził swojej podopiecznej, by stała bliżej linii końcowej i podał kilka wskazówek jak poprawić swój serwis.

ZOBACZ WIDEO: Radwańska - Strycova: Czeszka odpowiada bronią Polki (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Uwagi trenera pomogły Radwańskiej, ale tylko na moment. Co prawda Polka na sucho utrzymała swoje podanie, ale po jednym z najdłuższych gemów w całym spotkaniu miała okazję do zniwelowania strat, to Strycova zbliżyła się do wyrównania stanu pojedynku. Krakowiance udało się wygrać jeszcze dwa gemy, ale cały set powędrował na konto Czeszki.

Dobra dyspozycja 21. singlistki rankingu WTA nie dobiegła jednak końca na drugiej odsłonie. W decydującej partii 30-latka z Pilzna serwowała jeszcze lepiej i sprawiała jeszcze więcej problemów Polce swoimi returnami. Radwańska dotrzymywała tempa swojej rywalce do piątego gema, ale dwa podwójne błędy uniemożliwiły jej utrzymanie podania.

Od stanu 2:2 wszystko tak naprawdę rozgrywało się w głowach obu pań. Było sporo nerwowości, dużo błędów i sześć z rzędu przełamań. Przy stanie 5:4 Czeszka nie wykorzystała serwisu na mecz. Po chwili tenisistka naszych południowych sąsiadów miała dwa break pointy, lecz przebudziła się Radwańska, która po kilku znakomitych podaniach wyszła na 6:5. Po zmianie stron dwa meczbole uzyskała krakowianka i to ona, po prostym błędzie przy siatce Strycovej, zwyciężyła 6:3, 3:6, 7:5.

Radwańskiej jeszcze nigdy nie udało się obronić tytułu w zawodach WTA. Aby dokonać tego w Tokio, potrzebuje jeszcze trzech zwycięstw. Kolejną rywalką krakowianki będzie w piątek Portorykanka Monica Puig, niespodziewana mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro, która w II rundzie pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą 1:6, 6:4, 6:4.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
środa, 21 września

II runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 2) - Barbora Strycova (Czechy) 6:3, 3:6, 7:5

ZOBACZ WIDEO: Skandia Maraton: Maja Włoszczowska na finale w Dąbrowie Górniczej (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (208)
avatar
Marlowe
22.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prosimy SF do przestrzegania regulaminu forum i surowego ściagania i karania wypowiedzi userów hejterów:
Czarny kot. napisał/a komentarz do WTA Tokio: wieczorny rollercoaster Agnieszki Radwańs
Czytaj całość
avatar
Henryk
22.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Agnieszko graj to co najlepiej potrafisz i będzie dobrze, pozdrawiam. 
avatar
Tom_J
22.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tą Puig to by się przydało teraz porządnie zlać, tak jakieś 6:2 6:2, do piątku Aga będzie jak nowa :)
PS: Na tym zdjęciu Aga przypomina Tomka Wiktorowskiego, ale jak ten żadnej miny nie robi ;
Czytaj całość
avatar
Pao
22.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Ojej, męki ze Strycovą w pierwszym meczu, tą która zawsze miała słabą banię do gry z Isią...? No mizernie... Niech się cieszy Aguś że nie gra mecz Monicą jutro, tylko ma ten cenny przywilej dni Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
21.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aga na jedym z ostatnich turniejów używała plastrów ze świetnym,"wojowniczym",jednocześnie bardzo estetycznym designem......Czemu zastosowała znowu te pomarańczowo-blade brzydale? Viv.Może Ty m Czytaj całość