WTA Wuhan: Karolina Woźniacka znów na drodze Agnieszki Radwańskiej, męczarnie Dominiki Cibulkovej

PAP/EPA / KIYOSHI OTA
PAP/EPA / KIYOSHI OTA

Agnieszka Radwańska w drugim tygodniu z rzędu spotka się z Karoliną Woźniacką, tym razem w ramach III rundy turnieju WTA Premier 5 na kortach twardych w Wuhanie. Dunka awansowała do tego etapu po pokonaniu Kateriny Siniakovej.

Karolina Woźniacka nie miała łatwej przeprawy z 20-letnią Kateriną Siniakovą w II rundzie turnieju WTA Premier 5 na kortach twardych w Wuhanie. Chociaż Dunka triumfowała w dwóch setach 6:4, 6:4, obie rozegrały w sumie aż 139 piłek, a na korcie spędziły godzinę i 37 minut.

To właśnie Woźniacka będzie w środę rywalką rozstawionej z numerem trzecim Agnieszki Radwańskiej, która nie miała większych kłopotów z pokonaniem Jekateriny Makarowej. Polka i Dunka spotkają się ze sobą w drugim tygodniu z rzędu - w ubiegłą sobotę była liderka rankingu pokonała krakowiankę w półfinale zmagań w Tokio. Pojedynek krakowianki z tenisistką z Odense został zaplanowany jako drugi od godziny 13:00 czasu polskiego.

Venus Williams, ubiegłoroczna zwyciężczyni turnieju organizowanego w Wuhanie, nie miała we wtorek większych kłopotów z pokonaniem Julii Putincewej. Amerykanka triumfowała 6:3, 6:2 po godzinie i 10 minutach rywalizacji. Jej kolejną przeciwniczką będzie Swietłana Kuzniecowa. Obie tenisistki spotkają się po raz pierwszy od rozgrywanych w 2009 roku Mistrzostw WTA.

Dominika Cibulkova przegrywała już 2:6 i 0:1 ze stratą serwisu w swoim pierwszym w karierze spotkaniu z Laurą Siegemund. Słowaczka zdołała jednak doprowadzić do decydującej odsłony, w której męczyła się niemiłosiernie - 12. tenisistka świata prowadziła 5:2 z dwoma przełamaniami, ale triumfowała dopiero przy stanie 6:4 po obronie trzech break pointów. Wykorzystała w sumie piątego meczbola.

O awans do ćwierćfinału chińskiej imprezy Słowaczka powalczy z rozstawioną z numerem piątym Karoliną Pliskovą.

Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,589 mln dolarów
wtorek, 27 września

II runda gry pojedynczej:

Venus Williams (USA, 6) - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:3, 6:2
Karolina Woźniacka (Dania) - Katerina Siniakova (Czechy, Q) 6:4, 6:4
Dominika Cibulkova (Słowacja, 10) - Laura Siegemund (Niemcy) 2:6, 6:3, 6:4

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Miejscowy dziennikarz: Legia najsłabsza, specjalne środki

Komentarze (10)
DirFanni
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamęczy Karolina tę naszą Isię ;) 
avatar
Czarny kot.
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Która by nie wygrała to w następnej rundzie straszny oklep dostanie,.może lepiej niech Caro idzie pod topór :P 
avatar
rysiu962
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie ,jak będzie.Wygra lepsza,w tym dniu.Obie są świetne.:)) 
krótka piłka
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciężko miała Caro z Siniakovą. Po każdej stracie podania młoda nakręcała się do lepszej gry. Poza tym Karolinie widocznie dokuczały plecy - zmęczenie po Tokio daje o sobie znać. Agnieszka może Czytaj całość
avatar
bezet
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejna mordęga z Caro :(