Tenisistka z Sankt Petersburga straciła w czwartek sporo sił, a mogła zakończyć pojedynek z Węgierką w dwóch setach. W 10. gemie drugiej partii podawała na mecz, lecz bardzo łatwo dała się przełamać do zera.
Swietłana Kuzniecowa rozpoczęła dobrze. W pierwszym secie ani razu nie musiała bronić się przed stratą serwisu i cierpliwie wyczekiwała swoich szans. Taka nadarzyła w 11. gemie, w którym faworytka gospodarzy zdobyła przełamanie, po czym pewnie zwieńczyła premierową odsłonę.
Timea Babos powróciła do gry w drugiej partii, którą zwieńczyła w tie breaku. W decydującej odsłonie oznaczona "dziewiątką" Węgierka nie była jednak w stanie poważnie zagrozić Kuzniecowej. Do tego po piątym gemie opuściła kort, aby opatrzyć kontuzjowane udo.
Po wznowieniu gry Rosjanka zrobiła to, co do niej należało. Przedłużała wymiany, a z trudem nadążająca za piłką Babos popełniała sporo błędów własnych. W całym meczu miała ich zresztą aż 51, przy 39 ze strony notowanej na ósmym miejscu w rankingu WTA rywalki.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Majewski: pożegnanie z karierą bywa brutalne (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Kuzniecowa jest zatem w półfinale zawodów Kremlin Cup, ale potrzebuje jeszcze dwóch zwycięstw, aby w rankingu WTA Road to Singapore wyprzedzić Johannę Kontę i zapewnić sobie występ w Mistrzostwach WTA. Rosjanka przeskoczyła na razie Carlę Suarez i w razie niepowodzenia w Moskwie poleci do Singapuru jako pierwsza rezerwowa.
W piątek poprzeczka pójdzie już dużo wyżej, gdyż na drodze Kuzniecowej stanie Elina Switolina. Ukrainka chce zakończyć sezon mocnym akcentem, dlatego w rosyjskiej stolicy celuje w pierwsze trofeum rangi WTA Premier. W czwartek rozgromiła 6:1, 6:1 Chorwatkę Anę Konjuh, która do głównej drabinki dostała się jako "szczęśliwa przegrana" z eliminacji. Kuzniecowa ma z Ukrainką rachunek do wyrównania, bowiem w 2014 roku przegrała z nią w I rundzie Australian Open.
VTB Kremlin Cup, Moskwa (Rosja)
WTA Premier, kort twardy w hali, pula nagród 823,8 tys. dolarów
czwartek, 20 października
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 1/WC) - Timea Babos (Węgry, 9) 7:5, 6:7(2), 6:2
Elina Switolina (Ukraina, 4) - Ana Konjuh (Chorwacja, LL) 6:1, 6:1