ATP Paryż: Murray po fantastycznym meczu pokonał Verdasco, Ferrer zakończył sezon bez finału

PAP/EPA / LISI NIESNER
PAP/EPA / LISI NIESNER

Walczący o pozycję lidera rankingu Andy Murray po fantastycznym trzysetowym starciu pokonał Fernando Verdasco w II rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu. David Ferrer pierwszy raz od 2004 roku zakończył sezon bez finału.

Andy Murray mógł spodziewać się trudnego pojedynku. Fernando Verdasco, jego rywal w II rundzie turnieju ATP Masters 1000, wprawdzie najlepsze lata ma już za sobą, ale to wciąż tenisista groźny dla każdego. I w środowy wieczór Hiszpan wzniósł się na najwyższy poziom, lecz to i tak nie wystarczyło, by pokonać zdeterminowanego Murraya. Brytyjczyk triumfował 6:3, 6:7(5), 7:5 po dwóch godzinach i 28 minutach, a o wygranej zadecydowała lepsza odporność psychiczna. Murray bowiem w 11. gemie trzeciego seta obronił się przed przełamaniem, a Verdasco, postawiony w identycznej sytuacji w gemie numer 12, oddał podanie.

- To nie był mój najlepszy mecz. Na korcie nie czułem się dobrze. Ale pokazałem, że potrafię znaleźć drogę do zwycięstwa, nawet gdy mi nie idzie i nie czuję się komfortowo - powiedział tenisista z Dunblane, który w środę zaserwował pięć asów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z 14 break pointów, posłał 23 zagrania kończące i popełnił 29 niewymuszonych błędów.

Murray w Paryżu walczy o awans na pierwszą pozycję w rankingu ATP. Aby tego dokonać, musi zwyciężyć w hali Bercy, natomiast Novak Djoković nie może dojść do finału bądź musi awansować do finału, a Djoković odpaść przed ćwierćfinałem. Kolejnym rywalem na drodze Szkota do celu będzie Lucas Pouille. - On gra podobnie jak Fernando. Jest agresywny, świetnie serwuje i lubi atakować - ocenił 29-latek z Dunblane.

Po raz pierwszy od 2004 roku David Ferrer zakończy sezon bez ani jednego finału w cyklu ATP World Tour. Ostatnią szansę Hiszpan miał w Paryżu, gdzie zwyciężył przed czterema laty, ale jej nie wykorzystał, przegrywając w II rundzie po dwóch rozgrywkach tie breakowych z Johnem Isnerem.

Isner w III rundzie zmierzy się z Janem-Lennardem Struffem, który w ostatnim środowym spotkaniu sprawił niespodziankę. Niemiec w tie breaku drugiego seta obronił meczbola i ograł 3:6, 7:6(6), 7:6(1) Stana Wawrinkę. Pokonanie Wawrinki, aktualnie trzeciego tenisisty globu, to dla Struffa największa wygrana w karierze.

Pablo Cuevas nie dał najmniejszych szans Paolo Lorenziemu. Rozstawiony z numerem 16. Urugwajczyk pokonał Włocha 6:1, 6:2 w zaledwie 52 minuty, aż czterokrotnie przełamując serwis rywala. O ćwierćfinał Cuevas powalczy z Milos Raonicieem, turniejową "czwórką", z którym w głównym cyklu ma bilans 0-2.

BNP Paribas Masters, Paryż (Francja)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 3,749 mln euro
środa, 2 listopada

II runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Fernando Verdasco (Hiszpania) 6:3, 6:7(5), 7:5
Pablo Cuevas (Urugwaj, 16) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:1, 6:2
Jan-Lennard Struff (Niemcy) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) 3:6, 7:6(6), 7:6(1)
John Isner (USA) - David Ferrer (Hiszpania, 15) 7:6(4), 7:6(4)

ZOBACZ WIDEO Mocne opinie o Lewandowskim z Hiszpanii. Trafi do Realu? "Nie jest potrzebny"

Źródło artykułu: