Przewaga Andy'ego Murraya nad drugim w rankingu Novakiem Djokoviciem wynosi 405 punktów. O tym, który tenisista zakończy rok na pierwszym miejscu, zadecydują rozpoczynające się 13 listopada Finały ATP World Tour.
Leon Smith, kapitan brytyjskiej drużyny w Pucharze Davisa, zwrócił uwagę na słabszy w porównaniu do Serba początek sezonu Szkota. Murray odpadł chociażby w III rundzie turniejów Masters 1000 w Indian Wells i Miami. Djoković natomiast w obu zawodach zdobył tytuł.
- Sposób liczenia punktów rankingowych otwiera drzwi przed Andym - powiedział Smith dla BBC Breakfast. - W pierwszych miesiącach sezonu, a dokładniej w czasie rozgrywania turniejów Masters Series w Indian Wells i Miami, nie broni zbyt wielu punktów. Jest to dla niego szansa. Andy jest profesjonalistą i podchodzi do wszystkiego ze starannością. Nie zacznie wybiegać zbyt daleko w przyszłość i zamartwiać się o utrzymanie swojej pozycji.
- Minęło sporo czasu, odkąd tenisiści walczyli o to samo miejsce w turnieju kończącym sezon. Zarówno Novak, jak i Andy znajdą się w tej sytuacji już za tydzień - dodał.
W sierpniu 2009 roku Szkot po raz pierwszy w karierze awansował na pozycję wicelidera rankingu ATP. W sumie spędził tam 76 tygodni. Dopiero w swoim 12. zawodowym sezonie wspiął się na szam szczyt.
ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}