Dominic Thiem, najmłodszy z uczestników Finałów ATP World Tour w Londynie, trenował już na niebieskim korcie centralnym w O2 Arenie, jadł w specjalnym pomieszczeniu dla zawodników i usiadł w swojej własnej szatni.
- Jestem pod wrażeniem wszystkiego - powiedział debiutujący w tych zawodach 23-letni Austriak. - Jest to unikalny turniej. Tenisiści są traktowani wyjątkowo. Nadal ciężko mi uwierzyć, że zdołałem się zakwalifikować. Mam jednak za sobą wspaniały sezon. Nie spodziewałem się takiego zakończenia.
Thiem został od razu rzucony na głęboką wodę, bowiem rozpocznie zmagania od pojedynku z drugim na świecie Novakiem Djokoviciem. Austriak nigdy nie wygrał nawet seta w starciu z broniącym tytułu Serbem, a ich ostatnia konfrontacja kojarzy mu się przede wszystkim z własną bezradnością.
- Wiem, czego mogę się spodziewać. Gdy jednak rywalizowaliśmy ze sobą po raz ostatni na kortach Rolanda Garrosa, Novak wspiął się na wyżyny swojego tenisa (Thiem przegrał z Djokoviciem 2:6, 1:6, 4:6 przyp. red.) Nie miałem wówczas szansy. Mam nadzieję, że nie zaprezentuje się jak wtedy, bo w takim przypadku chyba nikt by mu nie sprostał. Liczę na udany początek turnieju - dodał.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Gol dla Nawałki
Czy Dominic Thiem pokona Novaka Djokovicia? 
