Challenger Toyota: Michał Przysiężny awansował do głównej drabinki i poznał pierwszego rywala

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

Michał Przysiężny przeszedł pomyślnie trzystopniowe eliminacje turnieju ATP Challenger Tour w Toyocie i awansował do głównej drabinki. Jego pierwszym rywalem będzie Duck Hee Lee.

Michał Przysiężny, 471. tenisista świata, walczył w niedzielę o awans do głównej drabinki turnieju ATP Challenger Tour w Toyocie. Nasz reprezentant mierzył się z Siergiejem Betowem, 29-latkiem notowanym pod koniec szóstej setki rankingu ATP.

Chociaż Przysiężny przegrał pierwszego seta 3:6, w drugim błyskawicznie objął prowadzenie 2:0. W samej końcówce Polak ponownie przełamał Białorusina i triumfował 6:2. Trzecia partia toczyła się pod dyktando popularnego "Ołówka", który wygrał 29 z 43 rozegranych punktów i zwyciężył w całym spotkaniu 3:6, 6:2, 6:1.

Przysiężny posłał na drugą stronę 15 asów, natomiast Betow dziewięć. Nasz reprezentant trafiał pierwszym podaniem na poziomie 63 procent, a Białorusin na poziomie 57 procent. W całym spotkaniu Polak rozstrzygnął po swojej myśli 82 ze 142 rozegranych punktów. 

Przysiężny poznał już pierwszego rywala w głównej drabince. Będzie nim Duck Hee Lee, rozstawiony z numerem szóstym. Przeciwnik Polaka mimo problemów ze słuchem, znakomicie sobie radzi na zawodowych kortach - w wieku 18 lat zadebiutował w Top 200. Aktualnie jest 151. singlistą globu i stopniowo pnie się w górę światowych list. Pod koniec września doszedł do pierwszego w karierze finału turnieju ATP Challenger Tour.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Nauczką był Kazachstan

Lee pokonał Przysiężnego w ich jedynym dotychczasowym starciu w tym roku w Challengerze w Astanie. Koreańczyk triumfował 7:5, 6:0.

Dunlop Srixon World Challenge, Toyota (Japonia)
ATP Challenger Tour, kort dywanowy w hali, pula nagród 50 tys. dolarów
niedziela, 13 listopada

III runda eliminacji gry pojedynczej:

Michał Przysiężny (Polska, 2) - Siergiej Betow (Białoruś, 7) 3:6, 6:2, 6:1

Komentarze (2)
avatar
Kike
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu Lee, trudna sprawa, ale Michał faworytem. 
avatar
EK1
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki!!!