Dla Sabiny Lisickiej (WTA 93) rok 2016 był kompletnie nieudany. Dwa mecze z rzędu wygrała jedynie w Kuala Lumpur i Kantonie (w obu osiągnęła ćwierćfinał) oraz w Wimbledonie (III runda). Po raz pierwszy od sześciu lat Niemka zakończyła sezon poza Top 50. Aby podreperować swój ranking zdecydowała się na występ w pierwszej edycji challengera WTA w Honolulu. Na początek pokonała 6:4, 6:4 Amerykankę Julię Boserup (WTA 120).
W trwającym 85 minut spotkaniu finalistka Wimbledonu 2013 zaserwowała 17 asów i obroniła cztery z pięciu break pointów. Kolejną rywalką Niemki będzie Veronica Cepede Royg (WTA 117), która wygrała 6:3, 6:4 z Grace Min (WTA 128). Reprezentantka Paragwaju wyeliminowała Lisicką w I rundzie tegorocznego Rolanda Garrosa.
Ćwierćfinalistka Australian Open 2016 Shuai Zhang (WTA 23) pokonała 6:3, 6:2 Akiko Omae (WTA 243). W ciągu 63 minut Chinka zdobyła 28 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała trzy z siedmiu break pointów. W II rundzie 27-latka z Tiencinu zmierzy się z Mariną Eraković (WTA 107), której 11 lat temu uległa w Pekinie (ITF) w ich jedynym do tej pory spotkaniu. Nowozelandka turniej na Hawajach rozpoczęła od zwycięstwa 6:3, 6:4 nad Amerykanką Danielle Lao (WTA 317).
Odpadła Nicole Gibbs (WTA 75), która popełniła pięć podwójnych błędów oraz zdobyła tylko dziewięć z 25 punktów przy swoim drugim podaniu i uległa 3:6, 5:7 Jacqueline Cako (WTA 329). Nie ma już w turnieju również Marii Sakkari (WTA 89), która przegrała 5:7, 2:6 z Sachią Vickery (WTA 142). Greczynka miała osiem break pointów, ale wykorzystała tylko dwa, a sama dała się przełamać pięć razy.
ZOBACZ WIDEO Karolina Kowalkiewicz: w 2017 roku pas będzie mój
Samantha Crawford (WTA 114) pokonała 6:3, 6:4 Erikę Semę (WTA 374) po 54 minutach. Amerykanka zdobyła 22 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała pięć z siedmiu break pointów. W styczniu była rewelacją turnieju w Brisbane. Przeszła kwalifikacje i w drodze do półfinału wyeliminowała Belindę Bencić oraz Andreę Petković. Eri Hozumi (WTA 227) wygrała 6:2, 6:3 z Olga Goworcową (WTA 170). Japonka odparła cztery z pięciu break pointów. Rok temu Białorusinka doszła do IV rundy Wimbledonu i dzielił ją set od ćwierćfinału (uległa 6:3, 4:6, 1:6 Madison Keys).
Challenger w Honolulu rozpoczął się od problemów z pogodą. Z powodu deszczu w poniedziałek rozegrane zostało tylko jedno spotkanie głównej drabinki. Sara Sorribes (WTA 109) popełniła 11 podwójnych błędów, ale pokonała 6:3, 6:4 Terezę Mrdezę (WTA 306). Obie tenisistki miały po osiem break pointów - Hiszpanka wykorzystała pięć, a Chorwatka trzy.
Hawaii Open, Honolulu (Stany Zjednoczone)
WTA 125K series, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
poniedziałek-wtorek, 21-22 listopada
I runda gry pojedynczej:
Shuai Zhang (Chiny, 1/WC) - Akiko Omae (Japonia) 6:3, 6:2
Sabina Lisicka (Niemcy, 5) - Julia Boserup (USA) 6:4, 6:4
Sara Sorribes (Hiszpania, 7) - Tereza Mrdeza (Chorwacja) 6:3, 6:4
Samantha Crawford (USA, 8) - Erika Sema (Japonia) 6:3, 6:4
Jacqueline Cako (USA) - Nicole Gibbs (USA, 2) 6:3, 7:5
Sachia Vickery (USA) - Maria Sakkari (Grecja, 3) 7:5, 6:2
Marina Eraković (Nowa Zelandia) - Danielle Lao (USA) 6:3, 6:4
Eri Hozumi (Japonia) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:2, 6:3
Veronica Cepede Royg (Paragwaj) - Grace Min (USA) 6:3, 6:4
Jamie Loeb (USA) - Ingrid Neel (USA, WC) 6:2, 6:4
Danielle Collins (USA) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:2, 3:0 i krecz
Asia Muhammad (USA) - Hiroko Kuwata (Japonia) 6:3, 6:1
Co za przeciwieństwo odrabiania pańszczyzny, której się nie zna i nie rozumie.
Niby temat ten sam http://sportowefakty.wp.pl/tenis/647152/wt Czytaj całość