Prezes Czeskiego Związku Tenisowego: Turniej finałowy Pucharu Davisa i Pucharu Federacji to głupota

PAP/EPA / YOAN VALAT
PAP/EPA / YOAN VALAT

Prezes Czeskiego Związku Tenisowego (CTS) Ivo Kaderka zamierza walczyć o to, aby nie została zatwierdzona propozycja turnieju finałowego Pucharu Federacji i Pucharu Davisa na neutralnym terenie.

We wrześniu 2015 roku prezesem Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) został Amerykanin David Haggerty, zwolennik reformy drużynowych mistrzostw świata w tenisie. Czy propozycja turnieju finałowego na neutralnym terenie zostanie zatwierdzona? Czy Grupa Światowa Pucharu Federacji zostanie powiększona do 16 drużyn? Czy mecze Pucharu Davisa zostaną zredukowane z trzech do dwóch dni i pojedynki będą rozgrywane do dwóch, a nie do trzech wygranych setów?

Rewolucyjnym zmianom sprzeciwia się Ivo Kaderka. Prezes Czeskiego Związku Tenisowego (CTS) zamierza walczyć o to, aby przede wszystkim nie przeszła propozycja turnieju finałowego na neutralnym terenie. Wszystko się rozstrzygnie na Walnym Zgromadzeniu ITF w sierpniu 2017 roku. Będzie rewolucja czy jedynie ewolucja?

- Proszę, niech Puchar Davisa i Puchar Federacji dalej funkcjonują w takiej formie, dając radość naszym widzom i kibicom - powiedział Kaderka. Prezes CTS jest członkiem Komitetu Pucharu Federacji, który przygląda się propozycjom reformy drużynowych rozgrywek w tenisie kobiecym. - Wszelkie zmiany obecnego kształtu, mające doprowadzić do turnieju Final Four, to głupota. Jestem tą osobą, która w Komitecie najbardziej się temu sprzeciwia i nigdy za taką propozycją nie zagłosuję. Każdy o tym wie - stwierdził Kaderka.

Jedyny pozytyw, jaki widzi prezes CTS, to powiększenie Grupy Światowej Pucharu Federacji z ośmiu do 16 drużyn. - To większa szansa, by od razu w I rundzie nie spotkały się bardzo mocne drużyny i nie musiały później walczyć w barażu o utrzymanie- powiedział Kaderka. Jednak skoro jest on przeciwny turniejowi finałowemu na neutralnym gruncie, to opowiada się za znalezieniem w kalendarzu czwartego terminu, aby normalnie mogła się odbywać rywalizacja w Grupie Światowej z udziałem 16 drużyn, tak jak to ma miejsce w Pucharze Davisa. Zdaje sobie jednak sprawę, że porozumienie w tej sprawie pomiędzy WTA a ITF jest nierealne.

ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego trenera

Kaderka przytacza bardzo konkretny argument, dlaczego jest przeciwnikiem turnieju finałowego na neutralnym terenie. W Pucharze Federacji taka formuła kiedyś obowiązywała. - Na przykład w 2000 roku w Las Vegas w Final Four zagrały Belgia, USA, Czechy i Hiszpania. Mecz z udziałem tych dwóch ostatnich drużyn w ogromnej hali obserwowało może ze 30 widzów. Finały mistrzostw świata chyba powinny być dla wielu kibiców - powiedział Kaderka.

- Ludzie nie będą chcieli lecieć do Hongkongu czy Szanghaju, aby oglądać ich zespół. Oni chcą grać u siebie albo jako grupa udać się na teren rywala, aby zawsze móc dopingować jedną z drużyn. Każda zmiana w tej sprawie jest bezmyślna, ponieważ doprowadzi do zniszczenia najpiękniejszej rzeczy w drużynowych rozgrywkach - stwierdził Kaderka.

W 2000 roku w Pucharze Federacji najpierw odbyła się rywalizacja w trzech grupach. Zwycięzcy każdej z nich awansowali do Final Four, a czwartą drużyną, która w nim wystąpiła był gospodarz, czyli USA. W turnieju finałowym półfinały rozegrane zostały do dwóch wygranych gier, a finał do trzech. Tytuł przypadł Amerykankom, które pokonały 5-0 Hiszpanki.

Do 1994 roku odbywał się turniej Grupy Światowej z udziałem 32 drużyn, rozgrywany na przestrzeni tygodnia. Od 1995 roku obowiązuje obecna formuła z ośmioma drużynami, które walczą o tytuł według formatu dom-wyjazd. Zwycięzca musi wygrać trzy mecze. Były jednak inne wyjątki, oprócz tego z 2000. W 2001 roku w listopadzie w Madrycie odbył się jeden turniej dla ośmiu ekip z Grupy Światowej. W finale Belgia pokonała 2-1 Rosję.

W 2002 roku do rywalizacji o tytuł przystąpiło 16 drużyn. W I rundzie i ćwierćfinale obowiązywał format dom-wyjazd, a następnie odbył się turniej finałowy w Gran Canaria w Hiszpanii. Tytuł przypadł Słowaczkom, które pokonały 3-1 reprezentantki gospodarzy. Podobne zasady obowiązywały w 2003 i 2004 roku, gdy zawody z udziałem czterech najlepszych drużyn rozegrane zostały w Moskwie. Triumfatorkami zostały Francuzki (2003) i Rosjanki (2004). Od 2005 roku już nieprzerwanie osiem drużyn Grupy Światowej walczy o tytuł w systemie pucharowym według formatu dom-wyjazd. Gdy np. jednego roku Czeszki goszczą Hiszpanki, to przy następnej okazji ich mecz odbywa się na Półwyspie Iberyjski i tak na przemian.

Jest również propozycja, by mecze Pucharu Davisa rozgrywane były w ciągu dwóch, a nie trzech dni. Każdy pojedynek odbywałby się do dwóch, a nie do trzech wygranych setów. - Wokół tej wielkiej bitwy o kształt rozgrywek jest ogromny lobbing - powiedział Kaderka.

Reprezentacja Czech w ostatnich latach zdominowała rywalizację w Pucharze Federacji. Prowadzona przez Petra Palę drużyna triumfowała w tych rozgrywkach w 2011, 2012, 2014, 2015 i 2016 roku. W Pucharze Davisa Czesi zwyciężyli w latach 2012 i 2013.

Źródło artykułu: