Novak Djoković chce reformy Pucharu Davisa i turnieju olimpijskiego

PAP/EPA / ANDY RAIN
PAP/EPA / ANDY RAIN

Po czwartkowym zwycięstwie 6:1, 6:2 nad Davidem Goffinem w Finałach ATP World Tour Novak Djoković z chęcią odpowiadał na pytania dziennikarzy. Były numer jeden światowych list wypowiedział się na temat igrzysk olimpijskich i Pucharu Davisa.

Novak Djoković zakończył rywalizację w Grupie B londyńskiego Masters bez porażki na koncie. Serb znakomicie czuje się w hali O2 Arena, gdzie triumfował w czterech ostatnich latach. - To ekscytujący format zmagań. Jestem jego zwolennikiem. Szkoda, że to jedyny turniej w roku, w którym rywalizujemy w grupach. Ludzie chcą zobaczyć więcej niż jedno spotkanie między czołowymi tenisistami, a i dla zawodników to zupełnie inna szansa niż mecze w systemie pucharowym. Granie meczów w grupie daje pewien komfort psychiczny - zauważył "Nole".

12-krotny mistrz wielkoszlemowy nie ukrywa, że chciałby, aby podobny system wprowadzić w rozgrywkach Pucharu Davisa i igrzysk olimpijskich. Celujący w złoty medal Serb odpadł w Rio de Janeiro już w I rundzie po porażce z Juanem Martinem del Potro. - Puchar Davisa w obecnym formacie jest bardzo trudny dla zawodników z czołówki. Tu są drużyny z całego świata, więc znowu trzeba podróżować. Ten system zdecydowanie wymaga radykalnych zmian. Tego zdania jest wielu zawodników, nie tylko ja. Pierwsza faza mogłaby być na przykład rozgrywana w czterech, pięciu lub sześciu grupach w różnych lokacjach. Następnie w jednym miejscu odbywałaby się faza pucharowa, tj. ćwierćfinały, półfinały i finał lub ewentualnie turniej final four.

Prezydent Międzynarodowej Federacji Tenisowej, David Haggerty, chce, aby turnieje finałowe Grupy Światowej Pucharu Davisa i Pucharu Federacji były rozgrywane na neutralnym terenie. Djoković nie zgadza się z tą propozycją. - ITF nie do końca wychodzi naprzeciw oczekiwaniom tenisistów. Władze chcą przenieść turniej finałowy na neutralny teren, a z tym nie zgadza się większość zawodników w tourze. To oznacza bowiem odebranie tenisistom tego, co najbardziej uwielbiają w Pucharze Davisa, czyli gry przed własną publicznością - stwierdził aktualny wicelider światowych list. Djoković uważa również, że poszczególne spotkania Pucharu Davisa mogłyby zostać skrócone do dwóch dni. Taki mecz składałby się z dwóch gier singlowych oraz jednej deblowej, a poszczególne pojedynki odbywałyby się w formule do dwóch wygranych setów.

ZOBACZ WIDEO Szlachetna Paczka: mistrzyni olimpijska motywuje do działania (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
klossh92
19.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwiększenie ilości turniejów z systemem grupowym to krok w kierunku odseperowania się najlepszych od reszty. Moim zdaniem to niedobry pomysł. Reguła przegrywający odpada jest odwieczna w tenisi Czytaj całość
avatar
El Nadall
18.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Djokovic czuje, że za 4 lata będzie mu niesamowicie ciężko wygrać złoto w IO i teraz kombinuje.