Novak Djoković podał nazwisko głównego trenera. Fani domagają się usunięcia ze sztabu Pepe Imaza

PAP/EPA / WILL OLIVER
PAP/EPA / WILL OLIVER

Marian Vajda będzie głównym szkoleniowcem Novaka Djokovicia w sezonie 2017. W sztabie aktualnego wicelidera rankingu ATP pozostał budzący sporo kontrowersji Pepe Imaz.

- Nowy rok, nowe cele, nowa energia! Jestem podekscytowany tym, co przyniesie przyszłość. Pozdrowienia od team Djoković! Do zobaczenia w Doha - napisał na swoim profilu na Facebooku Novak Djoković, który rozpocznie sezon 2017 właśnie w katarskiej stolicy.

Serb zamieścił także fotografię ze swoim sztabem. Wynika z niej, że głównym trenerem "Nole" w 2017 roku będzie Marian Vajda. Słowak jest związany z ekipą Djokovicia od 2006 roku. Przez ostatnie trzy lata współpracował z Borisem Beckerem, który pomógł tenisiście z Belgradu w powrocie na tron i wywalczeniu sześciu tytułów wielkoszlemowych.

Rzecznik Djokovicia potwierdził w rozmowie z "The Times", że Novak nie jest obecnie zainteresowany nowym trenerem. Serbskie media donosiły, że szkoleniowcem może zostać Nenad Zimonjić, ale bliski przyjaciel 12-krotnego mistrza wielkoszlemowego nie zakończył jeszcze zawodowej kariery i chce dalej grać w debla.

Wymowne jest, że na załączonej na Facebooku fotografii najbliżej Djokovicia siedzi Pepe Imaz. Były hiszpański tenisista, którego filozofia "miłość i pokój" wywodzi się z ośrodka Puente Romano w Marbelli, zajmuje się "leczeniem duszy". Według doniesień mediów to właśnie przez niego miał ze sztabu Serba odejść Becker.

Na zamieszczone zdjęcie natychmiast zareagowali fani, którzy domagają się usunięcia ze sztabu Imaza. Kibice obwiniają Hiszpana za słabsze wyniki Djokovicia w drugiej części sezonu 2016. Serb nie wygrał ani Wimbledonu czy US Open, ani nie sięgnął po złoty medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Na początku listopada wyprzedził go w rankingu Andy Murray, który zakończył rok jako lider klasyfikacji ATP. Pojawiły się już nawet pierwsze petycje, w których kibice proszą "Nole" o szybkie zakończenie współpracy z Imazem.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch i Maciej Kot o niedzielnym konkursie (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: