Kevin Anderson zajmuje obecnie 67. miejsce w światowym rankingu. 2016 roku nie może zaliczyć do udanych, ponieważ musiał kilka miesięcy poświęcić na leczenie kontuzji, a to odbiło się na jego pozycji w klasyfikacji ATP. Teraz reprezentant RPA potwierdził, że nie zainauguruje sezonu 2017 w Brisbane.
Rezygnacja Andersona oznacza, że do głównej drabinki wskoczył Francuz Pierre-Hugues Herbert. Jeśli wycofa się jeszcze jeden tenisista, to w turnieju na bazie rankingu wystąpi Australijczyk Jordan Thompson. Ucieszy to z pewnością organizatorów, którzy będą mogli przyznać dziką kartę innemu zawodnikowi gospodarzy.
Obsada zawodów Brisbane International 2017 robi wrażenie. Z "jedynką" zagra broniący tytułu Kanadyjczyk Milos Raonić, zaś z "dwójką" Szwajcar Stan Wawrinka. Z Top 10 są jeszcze Japończyk Kei Nishikori, Austriak Dominic Thiem i Hiszpan Rafael Nadal.
ZOBACZ WIDEO Pudzianowski po triumfie nad "Popkiem": mogłem stracić wszystko