WTA Sydney: Agnieszka Radwańska zagra z Christiną McHale na otwarcie siódmego występu w imprezie

Łukasz Iwanek 09 Stycznia 2017, 17:30

PAP/EPA / WALLACE WOON

Agnieszka Radwańska w Sydney grała ze zmiennym szczęściem. Osiągnęła tu półfinał w 2012 i zdobyła tytuł w 2013 roku (6:0, 6:0 w finale z Dominiką Cibulkovą), ale w dwóch ostatnich startach wygrała łącznie jeden mecz. - To mocno obsadzony turniej, więc oczekuję, że pokażę dobry tenis od początku - powiedziała Polka na konferencji prasowej. Do sezonu przygotowywała się w Warszawie i znowu podejmie starania o spełnienie największego marzenia. - Celem zawsze jest wielkoszlemowy tytuł. To kolejny rok, w którym spróbuję go zdobyć - stwierdziła.

• Eugenie Bouchard o brzydkich stronach piękna. "Skoro mnie nienawidzą, to znaczy, że coś osiągnęłam"

Amerykanka od trzeciego do ósmego roku życia mieszkała w Hongkongu, skąd jej rodzice przenieśli się do USA. McHale sprawdzała się również w pływaniu, jednak ostatecznie zdecydowała się na wybór tenisa. Gdy dorastała jej idolkami były przede wszystkim siostry Williams. Mierząca 170 centymetrów Amerykanka profesjonalne starty rozpoczęła w kwietniu 2010 roku, nie mając jeszcze skończonych 18 lat.

McHale na swoim koncie ma po dwa zwycięstwa nad Swietłaną Kuzniecową, Lucie Safarovą, Karoliną Woźniacką i Sarą Errani. Dunka była liderką rankingu, gdy Amerykanka pokonała ją w 2011 roku w Cincinnati. Poza tym zawodniczka mieszkająca w Englewood Cliffs wygrywała z Marion Bartoli, Wiktorią Azarenką, Petrą Kvitovą, Aną Ivanović i Garbine Muguruzą. Trzy lata temu w Acapulco osiągnęła finał. Uległa w nim Dominice Cibulkovej 6:7(3), 6:3, 6:4. Pierwszy tytuł zdobyła w 2016 roku w Tokio (International), a w drodze do niego rozegrała pięć trzysetowych spotkań. W finale pokonała 3:6, 6:4, 6:4 Katerinę Siniakovą.

McHale była już w Top 30 rankingu, a konkretnie na 24. miejscu, w sierpniu 2012 roku. Jednak tamten sezonu ukończyła na 33. pozycji, bo musiała zrezygnować z kilku startów z powodu problemów zdrowotnych. Jak się później okazało była to mononukleoza. Dwa lata temu walczyła z kontuzją barku, ale po raz ostatni na koniec sezonu poza Top 100 była klasyfikowana w 2010 roku. W imprezach wielkoszlemowych McHale nigdy nie doszła dalej niż do III rundy.

W Sydney McHale w efektownym stylu przeszła kwalifikacje. Rozbiła Jennifer Brady (6:1, 6:3), Kristinę Kucovą (6:2, 6:1) i Irinę Falconi (6:1, 6:3). W I rundzie turnieju głównego wyeliminowała w trzech setach Ukrainkę Katerynę Bondarenko. Amerykanka opiera swój tenis przede wszystkim na regularności i daleko jej do agresywnej gry, do polowania na kończące uderzenia. Potrafi jednak zaatakować, a jej atutem jest solidny topspinowy forhend, którym potrafi spychać rywalki do defensywy. Ponadto bardzo dobrze porusza się po korcie i jest szybka.

McHale to dla Radwańskiej wygodna rywalka. W czterech poprzednich meczach Polka oddała Amerykance łącznie 12 gemów. Jednak statystyki nie grają, o czym można się było przekonać w ubiegłym tygodniu. W ćwierćfinale w Shenzhen krakowianka uległa 2:6, 6:3, 0:6 Alison Riske, która we wcześniejszych dwóch meczach urwała jej dziewięć gemów. Radwańska musi być skoncentrowana na swojej grze i nie pozwalać sobie na zbyt pasywną postawę, bo inaczej może się wpędzić w tarapaty w starciu z nie mającą armat w rękach McHale.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
wtorek, 10 stycznia

Bilans meczów pomiędzy Agnieszką Radwańską a Christiną McHale (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)