ATP Sydney: łzy szczęścia Gillesa Mullera. Luksemburczyk zdobył pierwszy tytuł w karierze

PAP/EPA / DAN HIMBRECHTS
PAP/EPA / DAN HIMBRECHTS

Gilles Muller w dwóch setach pokonał Daniela Evansa w finale rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour 250 w Sydney. Dla 33-letniego Luksemburczyka to pierwszy tytuł głównego cyklu w karierze.

Już przed rozpoczęciem sobotniego meczu o tytuł w turnieju ATP w Sydney jasne było, że zwycięzca wywalczy pierwsze mistrzostwo w głównym cyklu w karierze. Naprzeciw siebie stanęli rozgrywający szósty finał Gilles Muller i debiutujący w pojedynku o trofeum na poziomie ATP World Tour Daniel Evans.

Od początku sobotniego spotkania obaj starali się użytek z serwisu, który jest ich mocną bronią. Mecz był wyrównany, choć nieznaczna przewaga należała do Mullera. Luksemburczyk jednak w gemach 10. i 12. nie wykorzystał dwóch setboli i o losach inauguracyjnej odsłony musiał decydować tie brek.

Dodatkowa rozgrywka rozstrzygnęła się w samej końcówce. Przy stanie 5-5 Muller popisał się kończącym forhendem. Dało mu to piłkę setową, którą zamienił na zwycięstwo w partii dzięki świetnej akcji przy siatce.

Drugi set to już zdecydowana dominacja Mullera, który grał solidnie i był skoncentrowany na celu, jaki sobie obrał - zdobyciu pierwszego tytułu. Z Evansa natomiast uszło powietrze. Brytyjczyk popełniał wiele błędów, zawodził go również serwis.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar opuszcza góry. Najgorsze za uczestnikami (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

W trzecim gemie drugiej partii Muller wywalczył przełamanie. W ósmym dołożył kolejnego breaka. Tym samym objął prowadzenie 5-2 i pozostało mu tylko postawienie kropki nad "i". Ale wówczas nerwy dały o sobie znać. Luksemburczyk nie był w stanie trafić pierwszym podaniem i zmarnował dwa meczbole. Przy trzecim jednak posłał znakomite techniczne podanie na zewnątrz.

Po meczu w oczach Mullera pojawiły się łzy. Podczas ceremonii zakończenia turnieju rozpłakał się. W wieku 33 lat po 16 latach zawodowej kariery zdobył pierwszy tytuł. A trofeum odebrał z rąk legendarnego Roda Lavera na korcie im. innej wybitnej postaci tenisa sprzed lat, Kena Rosewalla.

Za triumf Muller zainkasuje 250 punktów do rankingu ATP i prawie 78 tys. dolarów premii finansowej. Evans na pocieszenie otrzyma 150 punktów i 41 tys. dolarów.

W finale zmagań gry podwójnej zwyciężyli Wesley Koolhof i Matwe Middelkoop, którzy w finale niespodziewanie pokonali 6:3, 7:5 najwyżej rozstawionych Jamie'ego Murraya i Bruno Soaresa. Dla holenderskiej pary to trzeci tytuł w głównym cyklu.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 437,3 tys. dolarów
sobota, 14 stycznia

finał gry pojedynczej:

Gilles Muller (Luksemburg, 6) - Daniel Evans (Wielka Brytania) 7:6(5), 6:2

finał gry podwójnej:

Wesley Koolhof (Holandia) / Matwe Middelkoop (Holandia) - Jamie Murray (Wielka Brytania, 1) / Bruno Soares (Brazylia, 1) 6:3, 7:5

Komentarze (6)
Fhrrancuzik
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niezapomniany mecz
z Feliciano Lopezem ( AO 2009 ) . . .
Wielkie brawa
dla tego
bardzo sympatycznego
i skromnego tenisisty ! 
avatar
RvR
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nareszcie! Tak długo na to czekałem! :) 
avatar
Kike
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To są najlepsze historie. Szkoda, że Kubotowi się nigdy nie udało..