Agnieszka Radwańska zdecydowała się na występ w dwóch turniejach przed rozpoczęciem wielkoszlemowego Australian Open. W Shenzhen doszła do ćwierćfinału, w którym zatrzymała ją Alison Riske, natomiast w Sydney przegrała w decydującym o tytule meczu z Johanną Kontą. Trzecia obecnie tenisistka świata jest gotowa do rywalizacji w Melbourne.
- Czuję się bardzo dobrze - powiedziała Radwańska. - Na pewno zdecydowanie lepiej niż po rozegraniu kilku pierwszych spotkań w Chinach. Musiałam jednak odzyskać własny rytm. Przez dwa miesiące ciało odzwyczaiło się od rywalizacji. Jestem rozczarowana porażką w finale, ale z drugiej strony rozegrałam kilka dobrych spotkań z czołowymi tenisistkami. Mam nadzieję, że w Melbourne również zaprezentuję dobry tenis.
Krakowianka zainauguruje turniej od spotkania z Cwetaną Pironkową, która wygrała ich ostatnie starcie w ubiegłorocznym Rolandzie Garrosie. Wówczas przy stanie 6:2 i 3:0 dla krakowianki gra została wstrzymana z powodu opadów deszczu. Gdy obie wróciły na kort, Bułgarka odrobiła straty i triumfowała w trzech partiach.
- Nie wylosowałam dobrze. Grałyśmy ze sobą wiele razy, po raz ostatni w Paryżu. Wydaje mi się, że chyba na każdej nawierzchni rozgrywałyśmy świetne, trzysetowe mecze. Pironkowa jest nieprzewidywalną tenisistką. Spodziewam się po niej wszystkiego. Z pewnością czeka mnie dużo biegania. Będę musiała zapracować na punkty. Każdy turniej pisze jednak zupełnie inną historię. Mam jeszcze trochę czasu, aby potrenować i przyzwyczaić się do tutejszych warunków.
#Radwanska: "I've always played good tennis here [in Melbourne]. 2 SFs. Hopefully I can go 1 step forward & play 7 matches here." #AusOpen pic.twitter.com/vJ9npZ7gRL
— #AusOpen (@AustralianOpen) 14 stycznia 2017
Polka dwukrotnie doszła w Melbourne do półfinału. W 2014 roku lepsza od niej okazała się Dominika Cibulkova, natomiast sezon temu przegrała z Sereną Williams. Krakowianka broni w sumie 780 punktów w tegorocznej edycji turnieju.
- Dobrze się czuje na korcie centralnym w Melbourne. Lubię tutaj grać i lubię Australię. Dwukrotnie doszłam w tym miejscu do półfinału. Mam nadzieję, że zrobię krok naprzód i rozegram siedem meczów - dodała.
Zobacz wideo. Piotr Żyła: musiałem wyciszyć telefon, żeby dało się spać
A w deblu zwycięży Marija Shugarpova w parze z Sereną Williams.
https://media.riffsy.com/images/fef743e989ac8164c9e0bcd1cdcccd05/raw