Wszystkie trzy poprzednie mecze Sereny Williams w tym sezonie mogły sugerować, że wiceliderce rankingu WTA daleko do dobrej dyspozycji, ale Amerykanka rozwiała jednak te wątpliwości, a na swojej skórze poczuła to Lucie Safarova. Początkowo Czeszce udawało się dotrzymać tempa 22-krotnej mistrzyni wielkoszlemowej, jednak z gema na gem i z punktu na punkt rywalka czuła się coraz pewniej.
Serwisy posyłane przez Williams stawały się coraz szybsze, a piłki zagrywane z okolic linii końcowej coraz głębsze i cięższe. Skruszyć opór finalistki Rolanda Garrosa 2015 udało się dopiero w końcówkach obydwu setów, kiedy tempo narzucane przez 35-latkę z Saginaw okazywało się nie do utrzymania. Najlepszym podsumowaniem całego pojedynku wydaje się być piłka meczowa, zakończona potężnym winnerem z forhendu Sereny, którą w III rundzie czeka starcie z rodaczką, Nicole Gibbs.
Blisko powtórki zeszłorocznego występu w 1/8 finału tego turnieju jest Daria Gawriłowa. Reprezentantce gospodarzy udało się w decydującej odsłonie pojedynku z Aną Konjuh znaleźć utracony w II secie rytm, dzięki czemu obroniła się przed przełamaniem w trwającym ponad 10 minut ósmym gemie, a po chwili sama przypieczętowała zwycięstwo.
Ze awansu do kolejnej rundy cieszyła się także Timea Bacsinszky, która pokonała w dwóch setach Danki Kovinić, jednak ten wybuch radości miał się nijak przy szczęściu Marii Sakkari. 21-letnia Greczynka po blisko trzech godzinach walki wyeliminowała rozstawioną z "28" Alize Cornet i przez kolejny kwadrans z uśmiechem na twarzy rozdawała wszystkich chętnym autografy i cierpliwie pokazała do zdjęć.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem
Sakkari jest pierwszą reprezentantką swojego kraju w tej fazie turnieju wielkoszlemowego od Wimbledonu 2005 i wyniku Eleni Daniilidou. Greczynkę czeka teraz starcie z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej, Mirjaną Lucić-Baroni.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród w singlu kobiet 15 mln dolarów australijskich
czwartek, 19 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 2) - Lucie Safarova (Czechy) 6:3, 6:4
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 12) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:1, 7:6(5)
Daria Gawriłowa (Australia, 22) - Ana Konjuh (Chorwacja) 6:2, 1:6, 6:4
Maria Sakkari (Grecja) - Alize Cornet (Francja, 28) 7:5, 4:6, 6:1
Nicole Gibbs (USA) - Irina Falconi (USA) 6:4, 6:1