- To z pewnością będzie wspaniały mecz. Ostatni raz Roger omal mnie nie zabił podczas US Open. Grał dużo lepiej ode mnie, świetnie poruszał się po korcie i był bardzo agresywny - przyznał Stan Wawrinka.
Tenisista z Lozanny ma z Rogerem Federerem bardzo ujemny bilans pojedynków, bowiem na 21 spotkań wygrywał tylko trzykrotnie i to na nawierzchni ziemnej. - Będzie ciekawie, ponieważ Roger od początku turnieju gra dobrze. W pierwszych rundach miał lekkie wahania, ale później wręcz latał po korcie. Dobrze widzieć go grającego tenis na tak wysokim poziomie - powiedział Stan.
Wawrinka to triumfator Australian Open 2014, ale w starciu z bardziej utytułowanym rodakiem trudno będzie mu liczyć na wsparcie ze strony fanów. Federer pragnie sięgnąć w Melbourne po 18. wielkoszlemowe mistrzostwo. - Mam nadzieję, że choć kilku fanów będzie mnie wspierało. Przede wszystkim jednak liczę na to, że rozegram znakomity mecz.
- Wierzę we własne umiejętności. Kiedy wychodzę na kort, to nie ma znaczenia, z kim gram. Wiem, co mam robić, aby odnieść zwycięstwo. Roger to oczywiście najlepszy tenisista w historii, który ma odpowiedź na wszystko, ale ja już go pokonałem w Wielkim Szlemie - dodał Helwet, który w poniedziałek powróci na trzecie miejsce w rankingu ATP.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem
Dawaj Stan.......powalcz!
Strasznie mnie stan zawodzi:(
Roger jest w wyśmienitej formie i finał ma jak w banku!
Niech wygra lepszy!