Serena Williams odwiedziła Wiktorię Azarenkę

PAP/EPA / JULIAN SMITH
PAP/EPA / JULIAN SMITH

Po zwycięstwie w wielkoszlemowym Australian Open 2017 Serena Williams odwiedziła swoją wielką rywalkę ze światowych kortów, Wiktorię Azarenkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiktoria Azarenka nie była widziana na światowych kortach od maja, kiedy skreczowała w I rundzie Rolanda Garrosa 2016. Potem Białorusinka leczyła kontuzję kolana, a w lipcu ogłosiła, że spodziewa się narodzin dziecka. Jej pierworodny syn Leo przyszedł na świat pod koniec grudnia zeszłego roku.

- Jakkolwiek wycieńczona czy obolała bywałam wcześniej, jest to niczym w porównaniu do tego, co już przeżyłam. Dopiero teraz wiem, co to znaczy być naprawdę zmęczoną - przyznała w rozmowie z Tennis Channel dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa.

Azarenka przyznała, że powrót na kort planuje latem. Najpóźniej przed rozgrywanym w Nowym Jorku wielkoszlemowym US Open. Wyznała, że stara się oglądać jak najwięcej spotkań, choć nie jest to łatwe ze względu na małe dziecko. - Jestem przeszczęśliwa z faktu, że Leo dobrze sypia - dodała była liderka rankingu WTA.

Wika oglądała w akcji Serenę Williams, której pogratulowała na Twitterze 23. wielkoszlemowego mistrzostwa. Amerykanka darzy Białorusinkę szczególnym szacunkiem, dlatego po powrocie z Melbourne znalazła czas, aby ją odwiedzić. - Zawsze cieszę się z naszych spotkań na korcie, jak i poza nim. Po prostu uwielbiam Serenę - poinformowała Azarenka.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat

Komentarze (6)
avatar
Pao
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aza, podziel się tam z Sereną doświadczeniami matki i może odwrócicie role, ty wracaj już na kort ok! ;pp 
avatar
Killuminati
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
XD w sumie szacun dla obu 
avatar
Killuminati
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szacun dla Viki 
avatar
Golan
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serena przyszla ze swoimi klapkami? 
avatar
Sharapov
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ciekawa ich ta zażyłość jest, zdziwiło mnie to jak Azarenka wrzucila ich fote na twittera itp