Jerzy Janowicz miał udać się do Rotterdamu wprost z Sofii, gdzie w obecnym tygodniu rywalizował w turnieju ATP World Tour 250, w którym odpadł w II rundzie, przegrywając w czwartek 6:4, 3:6, 5:7 z Grigorem Dimitrowem.
Polak jednak zmienił plany. Jak ustaliliśmy, wymusiły to na nim przyczyny logistyczne. Janowicz nie znalazł odpowiadającego mu połączenia między Sofią a Rotterdamem. Uznał, że nie skorzysta z tych, które są dostępne, ponieważ do Holandii przybyłby zbyt późno i nie miałby wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio przygotować się do startujących w sobotę kwalifikacji.
Zamiast więc rywalizować w Rotterdamie, Janowicz będzie miał kilka dni wolnego. A za Polakiem pracowite dwa tygodnie. Przed turniejem w Sofii stanął na starcie challengera w Quimper, gdzie także dotarł do II rundy.
Po krótkim odpoczynku Janowicza w lutym czekają jeszcze dwa turniejowe występy. Oba na poziomie ATP Challenger Tour, w imprezach rozgrywanych na kortach twardych w hali. Łodzianin ma zamiar zagrać w Bergamo (20-26 lutego) i Wrocławiu (27 lutego - 5 marca).
Oglądaj tenisowy turniej ATP w Sofii NA ŻYWO w kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Mama Roberta Lewandowskiego: Liczę na finał mistrzostw świata z udziałem Polski i Roberta
Czy Jerzy Janowicz powinien był zagrać w Rotterdamie, nawet jeśli na miejsce przybyłby dopiero w dniu meczu? 
Och, bardzo pracowite. Zagrał w ciągu 2 tygodni raptem 4 mecze w tym 2 przegrał.
Wypada 1 mecz na 4 dni. Można się rzeczywiście spocić i wykończyć fizycz Czytaj całość