Andy Murray: Roger Federer w Australian Open był wspaniały

PAP/EPA / JOE CASTRO
PAP/EPA / JOE CASTRO

W rozmowie ze SkySports Andy Murray przyznał, że był pod wrażeniem występu Rogera Federera w Australian Open. Brytyjczyk dodał także, iż planuje wrócić do reprezentacji na kwietniowy ćwierćfinał Pucharu Davisa z Francją.

W Australian Open 2017 Andy Murray po raz pierwszy w karierze w turnieju wielkoszlemowym wystąpił jako najwyżej rozstawiony tenisista. Brytyjczyk był głównym faworytem, ale zawiódł i odpadł już w IV rundzie. Po tytuł sięgnął za to Roger Federer, który w finale pokonał Rafaela Nadala.

- Biorąc pod uwagę, że obaj przed Australian Open dłuższy czas byli poza rozgrywkami, zagrali niesamowicie - mówił tenisista z Dunblane. - Roger w Australii był wspaniały. To, co zrobił, było niezwykłe. Taka postawa może inspirować innych.

Po turnieju w Melbourne Murray postanowił wziąć wolne od tenisa i zrezygnował z występu w drużynie narodowej przeciw Kanadzie. Brytyjczyk ma wrócić na kort za dwa tygodnie w turnieju w Dubaju, a następnie wystąpić w Indian Wells (9-19 marca), Miami (22 marca - 2 kwietnia) i w ćwierćfinale Pucharu Davisa z Francją (7-9 kwietnia).

- Potrzebowałem odpoczynku. Ale już jest wszystko w porządku i nie mogę doczekać się rywalizacji z Francją. To będzie bardzo trudny wyjazdowy pojedynek. Myślę, że będziemy grać na nawierzchni ziemnej. Na chwilą obecną mogę powiedzieć, że jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego, wystąpię w tym spotkaniu - wyjawił Murray.

ZOBACZ WIDEO Jak sobie radzić w przypadku ataku? Poradnik Ewy Brodnickej

Lider rankingu ATP skomentował również zdarzenie z Denisem Shapovalovem, który podczas meczu Kanady z Wielką Brytanią został zdyskwalifikowany za trafienie sędziego piłką.

- To było szokujące i zarazem dziwne. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego. Jestem pewny, że on tego bardzo żałuje. Nie jest łatwo kontrolować swoje emocje. To zdarzenie to też nauczka dla innych. Denis ma szczęście, że nie wyrządził sędziemu dużej krzywdy - ocenił Murray.

Źródło artykułu: