ATP Rio de Janeiro: Kei Nishikori i David Ferrer wyeliminowani w I rundzie, Dominic Thiem gra dalej

PAP/EPA / ANTONIO LACERDA
PAP/EPA / ANTONIO LACERDA

Najwyżej rozstawiony Kei Nishikori odpadł już w I rundzie rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP World Tour 500 w Rio de Janeiro, przegrywając z Thomazem Belluccim. Z Rio Open pożegnał się także mistrz z 2015 roku David Ferrer.

Thomaz Bellucci to najlepszy brazylijski tenisista od czasów Gustavo Kuertena, mistrza Rolanda Garrosa z lat 1997 i 2000-01 oraz byłego lidera światowego rankingu. Sęk w tym, że jak dotychczas zawodnik z Sao Paulo dawał swoim sympatykom więcej powodów do rozczarowania niż radości. We wtorek wprawił jednak w euforię całą Brazylię. W meczu I rundy turnieju ATP w Rio de Janeiro na korcie im. właśnie Kuertena w znakomitym stylu pokonał 6:4, 6:3 piątego gracza globu Keia Nishikoriego.

- Byłem skoncentrowany od pierwszego do ostatniego punktu. Przygotowałem dobrą taktykę, dobrze grałem w obronie i nie pozwoliłem, by on poczuł się na korcie komfortowo - powiedział Bellucci, dla którego to szósta wygrana nad rywalem z czołowej "10" rankingu ATP, w tym druga nad tenisistą z Top 5 (w maju 2011 roku pokonał Andy'ego Murraya, wówczas czwartego zawodnika świata).

W II rundzie dojdzie do brazylijskich derbów. Bellucci zagra z Thiago Monteiro, który na otwarcie wtorkowej serii gier w trzech setach okazał się lepszy od Gastao Eliasa. Co ciekawe, w Rio Open 2017 Bellucci i Monteiro wystąpią wspólnie w zmaganiach deblowych.

Ołeksandr Dołgopołow w podróży z Argentyny do Brazylii nie zgubił dobrej formy. Ukrainiec, zeszłotygodniowy triumfator turnieju w Buenos Aires, na początek występu w Rio de Janeiro wygrał 6:4, 6:4 ze znajdującym się w ostatnim czasie w bardzo przeciętnej dyspozycji Davidem Ferrerem.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Porażka Ferrera oznacza, że impreza Rio Open będzie mieć nowego mistrza. W poniedziałek los Hiszpana podzielił obrońca tytułu Pablo Cuevas, natomiast Rafael Nadal, triumfator sprzed trzech lat, w tym roku do Rio nie przyjechał. Tym nowym mistrzem może być Dołgopołow bądź jego kolejny rywal, Horacio Zeballos, który w I rundzie wyeliminował Carlosa Berlocqa.

Niemiłej niespodzianki organizatorom nie sprawił Dominic Thiem, turniejowa "dwójka". Austriak wykorzystał trzy z pięciu piłek na przełamanie i w 95 minut ograł 6:4, 7:5 Janko Tipsarevicia. W II rundzie Thiem zagra z innym Serbem, Dusanem Lajoviciem.

Fabio Fognini zrewanżował się Tommy'emu Robredo za ubiegłotygodniową porażkę w Buenos Aires. Włoch zwyciężył 6:2, 6:4 i tym samym wyrównał na 5-5 bilans bezpośrednich konfrontacji z Hiszpanem. O ćwierćfinał Fognini powalczy z Albertem Ramosem. Oznaczony numerem piątym tenisista z Barcelony zdeklasował Stephane'a Roberta, tracąc tylko dwa gemy.

Rozstawiony z "czwórką" Pablo Carreno pokonał 6:3, 6:2 Joao Souzę. W II rundzie przeciwnikiem Hiszpana został Victor Estrella, który wykorzystał uśmiech fortuny. 36-latek z Dominikany wszedł do głównej drabinki jako tzw. "szczęśliwy przegrany", zastępując Geralda Melzera, i pokonał 6:2,7:5 Guido Pellę. W 1/8 finału znalazł się także Federico Delbonis. Argentyńczyk odprawił z kwitkiem Paolo Lorenziego.

Rio Open, Rio de Janeiro (Brazylia)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 1,461 mln dolarów
wtorek, 21 lutego

I runda gry pojedynczej:

Dominic Thiem (Austria, 2) - Janko Tipsarević (Serbia, WC) 6:4, 7:5
Pablo Carreno (Hiszpania, 4) - Joao Souza (Brazylia, WC) 6:3, 6:2
Albert Ramos (Hiszpania, 5) - Stephane Robert (Francja) 6:2, 6:0
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Kei Nishikori (Japonia, 1) 6:4, 6:3
Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) - David Ferrer (Hiszpania, 6) 6:4, 6:4
Thiago Monteiro (Brazylia) - Gastao Elias (Portugalia) 2:6, 7:6(4), 6:4 
Federico Delbonis (Argentyna) - Paolo Lorenzi (Włochy, 7) 4:6, 6:1, 6:4
Horacio Zeballos (Argentyna) - Carlos Berlocq (Argentyna) 6:2, 6:3
Fabio Fognini (Włochy) - Tommy Robredo (Hiszpania, PR) 6:2, 6:4 
Victor Estrella (Dominikana, LL) - Guido Pella (Argentyna) 6:2, 7:5

Komentarze (3)
avatar
Zartanxxx
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nishikori to ten co mówił , że jest na poziomie Nadala i Federera ? Sorki ale po tym co powiedział nigdy nie dam mu spokoju :P