Ze względów bezpieczeństwa część kibiców nie została wpuszczona do hali Orbita, która może pomieścić 3 000 widzów. To pokazuje, jak wielkim zainteresowaniem cieszył się występ najlepszego polskiego tenisisty.
- Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli dopingować naszych tenisistów. Jednocześnie przepraszamy tych z Państwa, którzy nie dostali się do hali. Względy bezpieczeństwa są jednak najważniejsze - powiedział Paweł Jaroch, dyrektor turnieju.
W czwartek o godz. 18:00 rywalem Jerzego Janowicza będzie doświadczony Austriak Jürgen Melzer. Po zakończeniu tego spotkania odbędzie się jeszcze pojedynek Michała Przysiężnego, który skrzyżuje rakiety ze Słowakiem Lukasem Lacką.
ZOBACZ WIDEO Chorąży z Tonga specjalnie dla nas z Lahti! "Mam wielu fanów w Polsce"