Kristina Mladenović: Nasza deblowa współpraca pomogła Caroline Garcii w jej karierze singlowej

PAP/EPA / YOAN VALAT
PAP/EPA / YOAN VALAT

W poniedziałek Kristina Mladenović zmierzy się z Rumunką Simoną Halep w III rundzie turnieju WTA w Indian Wells. Francuzka skomentowała zakończenie współpracy deblowej z Caroline Garcią i wybór kortu ziemnego na mecz z Hiszpanią w Pucharze Federacji.

Caroline Garcia jest już w IV rundzie BNP Paribas Open po niedzielnym zwycięstwie nad Brytyjką Johanna Kontą. W poniedziałek o taki sam rezultat powalczy Kristina Mladenović, która zmierzy się z Rumunką Simoną Halep. Francuzki nie grają już razem w deblu, bo postanowiły zakończyć współpracę. W tym roku razem wystąpiły tylko w Australian Open (półfinał) i Dubaju (ćwierćfinał).

W rozmowie z L'Equipe Mladenović jeszcze raz skomentowała decyzję Caroline Garcii, która postanowiła skoncentrować się na karierze singlowej. - Trochę szkoda, że tak się stało. Myślę, że nasza deblowa współpraca pomogła Caroline w singlu. W ubiegłym roku zwyciężyłyśmy w Charleston, Stuttgarcie, Madrycie i Rolandzie Garrosie. W tym samym okresie ona zdobyła tytuły w grze pojedynczej w Strasburgu i na Majorce. Mogę tylko zaakceptować i zrozumieć jej decyzję - powiedziała Mladenović, która nie zamierza rezygnować z debla.

- Gra podwójna to dla mnie dobry trening i rozwijanie mojego tenisa. Poza tym może pomóc odzyskać zaufanie, gdy nie wygrywamy wielu meczów w singlu, a odnosimy sukces w deblu. Bardzo fajnie, że trafiły się dwie Francuzki tej samej generacji, które połączyły siły. Jednak to nie koniec świata. Nic złego się nie dzieje. W Indian Wells i Miami zagram w parze ze Swietłaną Kuzniecową, a następnie podejmiemy decyzję, czy nasza współpraca będzie kontynuowana - stwierdziła Francuzka.

Mladenović skomentowała również wybór kortu ziemnego na mecz z Hiszpanią w Pucharze Federacji (22-23 kwietnia w Roanne, baraż o Grupę Światową). - Wszyscy byli trochę zaskoczeni, bo myślą o Hiszpanii, a zapominają, że to jest również nasza nawierzchnia. Jesteśmy Francuzkami, dorastałyśmy na mączce i mamy nasz wielkoszlemowy turniej! Zaraz po trawie, jest to moja druga ulubiona nawierzchnia. Osiągnęłam finał w Strasburgu. Czuję się lepiej na korcie ziemnym, bo mam więcej czasu, aby pokazać moją grę. Razem z dziewczynami myślałyśmy o naszych silnych stronach. Uważam, że Pauline [Parmentier] i Alize [Cornet] są jeszcze mocniejsze na mączce. Oczywiście Muguruza wygrała Rolanda Garrosa, ale gra bardzo płasko i szybko. Grałam z nią na tej nawierzchni w Marrakeszu i ją pokonałam. Myślę, że kort ziemny to bardzo ambitny wybór - oceniła.

W Indian Wells Mladenović i Swietłana Kuzniecowa awansowały do ćwierćfinału, w którym zmierzą się z rozstawionymi z numerem pierwszym Bethanie Mattek-Sands i Lucie Safarovą. Garcia w Kalifornii również wystąpiła w deblu. Jej partnerką była Karolina Pliskova. Francuzka i Czeszka odpadły w I rundzie po porażce z Hiszpanką Larą Arruabarreną i Chinką Chen Liang. O ćwierćfinał w singlu Garcia zagra z Kuzniecową.

ZOBACZ WIDEO Juventus pokonał Milan po golu w doliczonym czasie. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
Allez
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta decyzja jest logiczna. W tej chwili obie - Mladenovic i Garcia osiagnely swoj najlepszy wynik w rankingu singlowym - a ida rowno : Nr 22 i 23. A jeszcze sa w grze w Indian Wells - jesli zam Czytaj całość
avatar
Sharapov
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
mladenowicz ty moze sie juz nie wypowiadaj, oho jak redaktorek iwanek chętnie pisuje o bałkańskim rabiszu na zlecenie francyji - łączy ich nienawiść do Szarapowej to ją tu promuje. Jakby było c Czytaj całość