Przy stanie 5-1 w rozgrywce tiebreakowej Agnieszka Radwańska znalazła się daleko za linią końcową, ale skrótem zaprosiła przeciwniczkę do siatki i wtedy się zaczęło!
Qiang Wang nie skończyła punktu przy siatce, bowiem krakowianka w wielkim stylu odegrała piłkę pół-wolejem. Po chwili Chinka posłała zbyt delikatny smecz i pozwoliła Polce pozostać w wymianie.
Radwańska natychmiast to wykorzystała. Perfekcyjny lob dał naszej tenisistce przewagę na korcie, a całość "Isia" zwieńczyła pewnym smeczem.
.@ARadwanska wins an absolutely ludicrous rally! #MiamiOpen pic.twitter.com/Uy354w4m3y
— WTA (@WTA) March 23, 2017
Pojedynek Polki z Chinką został przerwany przez opady deszczu przy stanie 7:6, 0:1 dla krakowianki. Po kilkudziesięciu minutach panie powróciły jednak na kort i rozstawiona z "piątką" tenisistka zwyciężyła ostatecznie 7:6(3), 6:1, meldując się tym samym w III rundzie Miami Open. Jej sobotnią rywalką będzie doświadczona Chorwatka Mirjana Lucić-Baroni.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"