Maria Szarapowa pierwszy mecz rozegra 26 kwietnia, czyli dokładnie w dniu, w którym będzie mogła wznowić karierę po odbyciu 15 miesięcy dyskwalifikacji za doping. Barbarze Rittner nie podoba się, że Rosjanka wystąpi w turnieju, który rozpocznie się, gdy jej zawieszenie będzie jeszcze trwało. Impreza w Stuttgarcie rozegrana zostanie w dniach 24-30 kwietnia. Niemka generalnie jest niezadowolona, że Szarapowa otrzymała dzikie karty od razu do turniejów WTA (także Madryt i Rzym).
- Jeśli chodzi o Stuttgart, mamy do czynienia z luką w przepisach. Moim zdaniem Szarapowa powinna zaczynać wszystko od zera, w bardzo małych turniejach - powiedziała Rittner w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung". - W WTA boją się jednak dwóch rzeczy. Pierwsza to strach przed tym, że Maria już więcej nie zagra, bo przecież nie chciałaby się poddawać takim torturom. Po drugie, jest lęk przed tym, że ponowne wejście przez nią na wysoki poziom trwałoby zbyt długo i spadłoby zainteresowanie nią - dodała kapitan niemieckiej reprezentacji.
Rittner ogłosiła również, kto zagra w kwietniowym meczu z z Ukrainą (baraż o Grupę Światową). Zabraknie Andrei Petković, która straciła pewność siebie i musi znaleźć sposób na odnalezienie swobody na korcie, aby jej treningi znowu zaczęły przynosić efekty. Według kapitan drużyny półfinalistka Rolanda Garrosa 2014 nakłada na siebie zbyt dużą presję, jest bardzo spięta i przez to nie potrafi pokazać swojego najlepszego tenisa. Obecnie Petković w rankingu znajduje się na 76. miejscu i jest szóstą rakietą Niemiec.
Przeciwko Ukrainie zagrają Andżelika Kerber, Julia Görges, Mona Barthel i Annika Beck. Mecz ten odbędzie się w dniach 22-23 kwietnia w Stuttgarcie w Porsche Arenie, w której kilka dni później nastąpi powrót Marii Szarapowej.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch: Potencjał naszej grupy jest ogromny i nie został jeszcze w pełni wykorzystany