W dniach 3-5 lutego Pakistan był gospodarzem meczu w Pucharze Davisa po raz pierwszy od 2005 roku. W Pakistan Sports Complex na nawierzchni twardej podopieczni Rashida Malika pokonali 3-2 Iran. W kwietniu na tym samym obiekcie, tylko na korcie trawiastym, miało odbyć się spotkanie z Hongkongiem, jednak do niego nie dojdzie.
Hongkong sprzeciwił się wyjazdowi do Pakistanu, ale niezależny trybunał postanowił, że mecz może zostać rozegrany w Islamabadzie. W takiej sytuacji ekipa, której kapitanem jest Michael Walker, podjęła decyzję o walkowerze. W III rundzie Pakistan będzie gospodarzem spotkania z Filipinami lub Tajlandią.
Sprawą zajmie się specjalna komisja (Internal Ajudication Panel), która zadecyduje o wszelkich możliwych sankcjach, jakie zostaną nałożone na Hongkong.
- ITF bardzo ubolewa i z całym szacunkiem, ale nie zgadza się z decyzją Hongkongu o niestawieniu się na zbliżający się mecz Pucharu Davisa przeciwko Pakistanowi. ITF dba o bezpieczeństwo wszystkich tenisistów, personelu zespołu, sędziów i widzów. Jesteśmy całkowicie przekonani, że mamy odpowiednie procedury zarządzania ryzykiem - napisała w swoim oświadczeniu Międzynarodowa Federacja Tenisowa.
Pod koniec listopada Pakistańska Federacja Tenisowa z wielką radością przyjęła zgodę ITF na rozegranie meczu z Iranem w Islamabadzie. W 2015 i 2016 roku Pakistan trzy razy mógł być gospodarzem, ale musiał grać na neutralnym terenie. Spotkania te odbyły się w Sri Lance (z Kuwejtem i Chinami) oraz w Turcji (z Tajwanem). We wrześniu w Christchurch Pakistan nie zdobył nawet seta w starciu z Nową Zelandią i spadł do Grupy II Strefy Azja/Oceania.
ZOBACZ WIDEO: Polscy skoczkowie spełnili marzenie Wojciecha Fortuny. Drugie spełni się w Pjongczang?