Przed kilkoma dniami Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka wyraziły swoje dość niepochlebne zdanie na temat powrotu Marii Szarapowej do wyczynowego tenisa po dyskwalifikacji, a zwłaszcza dzikich kart, które już zdążyła otrzymać.
Na odpowiedź ze strony obozu Rosjanki nie trzeba było długo czekać. Na tę krytykę odpowiedział sam wieloletni agent byłej liderki rankingu WTA Max Eisenbud, nazywając zarówno krakowiankę, jak i Dunkę "czeladniczkami, które nigdy nie wygrały wielkoszlemowego turnieju".
Po porażce w I rundzie zawodów w Stuttgarcie, podczas których Szarapowej powraca na kort, Polka została poproszona o reakcję na te brutalne słowa Eisenbuda. - Max? A kim on w ogóle jest? - odpowiedziała krótko i zwięźle najlepsza polska tenisistka.
ZOBACZ WIDEO Pięć goli, czerwona kartka i wygrana Barcelony! Zobacz skrót meczu Real - Barcelona [ZDJĘCIA ELEVEN]
Łączenie oceny wyrażonej przez Polkę oraz wielu tenisistów (obu płci) z jej sukcesami, czy obecną dysp Czytaj całość