WTA Stuttgart: Agnieszka Radwańska nie zagra z Marią Szarapową, Polka odpadła w I rundzie

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Agnieszka Radwańska przegrała 2:6, 4:6 z Rosjanką Jekateriną Makarową i nie awansowała do II rundy turnieju WTA Premier rozgrywanego w Stuttgarcie.

Agnieszka Radwańska wygrała z Jekateriną Makarową trzy mecze z rzędu bez straty seta. Tym razem lepsza okazała się Rosjanka, która poprawiła na 3-6 bilans wszystkich spotkań z Polką. Dla obu tenisistek był to pierwszy w tym roku start na korcie ziemnym. Nigdy wcześniej nie grały ze sobą na tej nawierzchni. Krakowianka po raz 10. wystąpiła w Stuttgarcie i po raz drugi odpadła w I rundzie. O ćwierćfinał Makarowa zmierzy się w czwartek z Marią Szarapową lub Robertą Vinci.

Kombinacja dwóch bekhendów dała Makarowej przełamanie w pierwszym gemie meczu. Radwańska mogła wyrównać na 2:2, ale Rosjanka obroniła się szybką akcją z wyrzucającym serwisem i drajw wolejem. W piątym gemie Polka odparła break pointa głębokim podaniem, ale w siódmym nie wybrnęła z opresji. Kończący return dał Makarowej przełamanie na 5:2. Wynik I seta na 6:2 tenisistka z Moskwy ustaliła krosem bekhendowym.

Wolej w odpowiedzi na dropszota Polki przyniósł Rosjance przełamanie na 1:0 w II secie. Po chwili Makarowa oddała podanie podwójnym błędem. W trzecim gemie Radwańska odparła dwa break pointy, ale przy trzecim wpakowała bekhend w siatkę. Krakowianka ponownie odrobiła stratę, wymuszając na rywalce błąd głębokim returnem. Błąd bekhendowy kosztował Polkę stratę serwisu w piątym gemie. Bekhendem po linii Makarowa uzyskała trzy szanse na 5:2. Radwańska wszystkie zniwelowała, a następnie czwartą (dwie kończącymi forhendami). W 10. gemie Makarowa obroniła cztery break pointy, a mecz dobiegł końca, gdy Radwańska wyrzuciła forhend.

W pierwszym secie Radwańska była zbyt pasywna, a Makarowa imponowała precyzją i skutecznością. W drugiej partii Polka zaprezentowała się lepiej, były przebłyski i szansa na odrodzenie, jednak Rosjanka w końcówce była solidniejsza i sprawniejsza. Polce brakowało przede wszystkim wykończenie, do pewnego momentu konstrukcja punktów była prawidłowa, ale szwankowało to ostatnie zagranie, co wynikało z braku pewności i swobody na korcie.

W trwającym 89 minut meczu Radwańska posłała 15 kończących uderzeń i popełniła 18 niewymuszonych błędów. Dyktującej warunki na korcie Makarowej naliczono 30 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek. Rosjanka dwa razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z 15 break pointów.

Radwańska w 2015 i 2016 roku tylko w jednym turnieju na mączce doszła co najmniej do ćwierćfinału. W ubiegłym sezonie właśnie w Stuttgarcie w walce o finał przegrała z Laurą Siegemund. We wtorek Polka rozegrała pierwszy mecz na tej nawierzchni od ubiegłorocznego Rolanda Garrosa, gdy w IV rundzie nie wykorzystała prowadzenia 6:2, 3:0 i przegrała z Cwetaną Pironkową. Losy tamtego spotkania odwrócił deszcz. Makarowa w Stuttgarcie gra po raz piąty. W 2013, 2014 i 2016 odpadła w I rundzie, a w 2015 roku doszła do ćwierćfinału.

Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 776 tys. dolarów
wtorek, 25 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Jekaterina Makarowa (Rosja) - Agnieszka Radwańska (Polska, 7) 6:2, 6:4

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety

Źródło artykułu: