Wojciech Fibak: Agnieszka Radwańska może się odrodzić w Madrycie

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Agnieszka Radwańska przegrała we wtorek z Jaketariną Makarową 2:6, 4:6 i odpadła w I rundzie turnieju w Stuttgarcie. Mimo porażki, Wojciech Fibak jest przekonany, że dla Polki nadejdzie jeszcze lepszy czas w obecnym sezonie.

- Obawiałem się tego meczu. Agnieszka przegrywa ostatnio z różnymi tenisistkami, młodszymi i starszymi. Niektóre z tych zawodniczek rozgrywają z nią mecze życia - przyznał legendarny polski tenisista, finalista turnieju Masters ATP i czterokrotny finalista prestiżowych zawodów WTC w Dallas, Wojciech Fibak w rozmowie z WP SportoweFakty.

We wtorek Agnieszka Radwańska przegrała z Jekateriną Makarową 2:6, 4:6. Było to ich pierwsze spotkanie na kortach ziemnych. - Agnieszka ogólnie nie lubi grać z leworęcznymi tenisistkami. Makarowa już w przeszłości z nią wygrywała, dlatego doskonale wiedziała, jak ma grać.

Na pomeczowej konferencji ósma obecnie rakieta świata nie ukrywała, że potrzebuje więcej meczów, aby się ograć na mączce. Fibak doskonale wie, że nie jest łatwo przystosować się z nawierzchni twardej na ziemną. - To jest najtrudniejsza zmiana. Widzieliśmy choćby w Monte Carlo u mężczyzn porażki Wawrinki czy Murraya. To jednak zabiera trochę czasu. Trzeba nie tylko trenować, ale jeszcze ograć się meczowo. To jest jednak zupełnie inna gra.

W 1979 roku Fibak wygrał męskie zawody rozgrywane w hali w Stuttgarcie, pokonując w finale Guillermo Vilasa, zatem doskonale zna specyfikę tego miejsca. - W Stuttgarcie, który jest położony 400 metrów nad poziomem morza, tenisistki grają na szybszej nawierzchni. Mogło się wydać, że powinno być łatwiej, ponieważ zawody odbywają się w hali. Mączka powinna być szybsza od tej, na której rozgrywane są turnieje w Monte Carlo czy Barcelonie.

Przed Radwańską kolejne turnieje. Krakowianka na początku maja zaprezentuje się w Madrycie, a później zagra w Rzymie, zanim weźmie udział w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. - Jest mi przykro, że dla Agnieszki nie rozpoczyna się jeszcze lepsza passa. Może tak się stanie w Madrycie, bo tam warunki są wyjątkowo specyficzne. Tam będzie nowo wysypana mączka na betonie, warunki półhalowe, wysokość 600 metrów nad poziomem morza, czyli będzie szybsza gra. Może więc tam Agnieszka się odrodzi.

ZOBACZ WIDEO Pięć goli, czerwona kartka i wygrana Barcelony! Zobacz skrót meczu Real - Barcelona [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (52)
avatar
Emma Robert
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wojtek nie ma racji, jego pomysły na cudowną grę to jakiś bełkot i mega optymizm z gwiazd, panna Radwańska leci w dół i tyle, no ale z takim trenerem jak Dawid, to tylko akrobacje łóżkowe można Czytaj całość
avatar
fuj...
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Isiu idź na macierzyńskie chorobowe i wylecz się z tenisa 
avatar
ziggy2424
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Isiu, a moze by tak zaciazyc ? Wtedy wszyskie hieny dadza Ci spokoj. 
avatar
Ksawery Darnowski
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jeszcze w poniedziałek pytanie brzmiało "Czy Agnieszka Radwańska wygra turniej w Stuttgarcie?". Dzisiaj pod artykułem pytają o to "Czy Agnieszka Radwańska osiągnie ćwierćfinał zawodów w Madryci Czytaj całość
avatar
Jerzy Baranowski
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
ZA dużo ostatnio u niej polityki a za mało gry